Re: co czuje takie dziecko
ja
mnie te orzeczenia nigdy nie interesowały. Zaświadczenie wzięłam dopiero teraz (po 7 latach), bo szkoła prosiła o takowe.
Chorobę zdiagnozowano ok 7-8 lat i wiesz co, może głupio to...
rozwiń
ja
mnie te orzeczenia nigdy nie interesowały. Zaświadczenie wzięłam dopiero teraz (po 7 latach), bo szkoła prosiła o takowe.
Chorobę zdiagnozowano ok 7-8 lat i wiesz co, może głupio to zabrzmi, ale ucieszyłam się. Wstyd się przyznać, ale pierwszy raz od wielu miesięcy poczułam ulgę. Usłyszałam,że nie jestem winna ,że ja dobrze wychowuję dziecko. Do psychoterapeuty trafiłam na skraju załamania nerwowego, wyłam już po prostu z bezradności i bezsilności. Ja cały czas albo szukałam winy w sobie, albo obwiniałam dziecko,że robi mi na złość. Tam dowiedziałam się,że mój syn ma ADHD. W końcu ktoś konkretnie naświetlił mi problem, wyjaśnił jak z takim dzieckiem pracować. Pierwszy raz od wielu miesięcy ,, ujrzałam światełko w tunelu" , to było jak nadzieja, szansa na to, że mój syn się zmieni. Zrozumiałam wiele spraw i wielu rzeczy się nauczyłam.
Kosztowało to wiele wyrzeczeń między innymi rezygnacja z pracy. Ale warto było, bo mimo,iż problemy nadal są to i tak w 50% mniejsze. Ja nawet minimalne zmiany dostrzegam i chwalę za cokolwiek, za każdą najmniejszą rzecz. Moje pozostałe dzieci czasem są o to złe, bo tyle pochwał nie dostają, ale tłumaczę dlaczego tak trzeba.
Nie ma już bójek z kolegami, jak coś zbije to posprząta, a kiedyś tylko płakał,że niechcący.Kiedyś był zamknięty w sobie, nie miał kolegów, dziś już się znajdą takowi. I polubił szkołę, nauczył się żyć w tłumie, zrozumiał,że nie wszyscy muszą wszystkich lubić.Kiedyś sobie z tym nie radził.
zobacz wątek
12 lat temu
~mama dziecka z ADHD