Re: jjj
Larissa28
Z "załatwieniem świstka" od psychologa nie ma większego problemu niż z załatwieniem L4.
Przykre, ale prawdziwe.
Oczywiście nie neguje faktu występowania schorzeń...
rozwiń
Larissa28
Z "załatwieniem świstka" od psychologa nie ma większego problemu niż z załatwieniem L4.
Przykre, ale prawdziwe.
Oczywiście nie neguje faktu występowania schorzeń o których tu mowa, ale ostatnimi czasy przypadki ich są nagminne co najdobitniej świadczy o tym, że są naciągane.
Znajomi też mają takiego wnuczka z nibyadhd.
Dają mu tran, magnez i witB, co miesiąc chodzą do psychiatry.
Mały, cwany sprytnie to wykorzystuje, doszło do afery w szkole bo opłacał (rodzice dają mu kasę) dręczenie kolegów w szkole. Z tego powodu matka przenosiła go ze szkoły do innej bo przecież mały musi mieć wzorowe zachowanie....
P.S. Coś Ci się stało z klawiaturą.
zobacz wątek