Re: AMBER GOLD, FINROYAL...niechciane bękarty Komisji Nadzoru Finansowego
No i widzisz - ty masz swoje zdanie, ja swoje.
Możemy nadal przerzucać się argumentami - tylko po co?
Żeby przekonac siebie nawzajem? Na pewno nie.
Żeby przekonać innych? A kto to...
rozwiń
No i widzisz - ty masz swoje zdanie, ja swoje.
Możemy nadal przerzucać się argumentami - tylko po co?
Żeby przekonac siebie nawzajem? Na pewno nie.
Żeby przekonać innych? A kto to jeszcze oprócz nas czyta? :)
Pozostaje jedynie demonstracja epistolograficznego kunsztu - a na to, wybacz, naprawdę szkoda mi czasu.
Przypominam jedynie nieśmiało, że pracuję w finansach już dosyć długo (zanim zająłem się ubezpieczeniami, pracowałem w bankowości) - i umiem wyciągać własne wnioski, niekoniecznie zbieżne z publikacjami ekspertów.
zobacz wątek