Jestem w Gdańsku w odwiedzinach u rodziny i trafiłam do KMJ Kaszubowscy z powodu awarii. Ale nie od razu, bo najpierw do nieautoryzowanego serwisu. Kiedy minęło pół dnia i nie było efektów zdecydowałam o przewiezieniu samochodu do ASO. Uwinęli się w niecałą godzinę. Bałam się rachunku, ale o dziwo był porównywalny do tego o jakim mówili w pierwszym warsztacie (tam oczywiście nie zapłaciłam, choć nie obyło się bez małej kłótni). Teraz mam nauczkę żeby nie korzystać z pomocy złotych rączek. Wcale nie jest taniej! Obiecałam, że w podziękowaniu za szybką i skuteczną naprawę napiszę opinię. Ale zrobiłabym to i tak bo pracownicy serwisu po prostu na nią zasłużyli. W swoim mieście chyba też przeproszę się z ASO.