Re: Absorbujące dziecko-już nie mam siły
Po co się udzielają osoby które nie mają zielonego pojęcia co znaczy naprawdę absorbujące dziecko,ile to jest męki i poświęcenia,ile nerów i wylanych łez,i to nie chodzi o to ze sobie na to...
rozwiń
Po co się udzielają osoby które nie mają zielonego pojęcia co znaczy naprawdę absorbujące dziecko,ile to jest męki i poświęcenia,ile nerów i wylanych łez,i to nie chodzi o to ze sobie na to zapracowałyśmy tylko to jest taki typ trudny do wychowania,a jak się jeszcze jest samemu całymi dniami z takim dzieckiem,żadnego wsparcia,żadnej rady nikogo bliskiego na miejscu,to jest mega cieżko i człowiek jest bezradny,ale łatwo się pisze tym co albo nie mają dzieci,albo mają dziecko grzeczne jak aniolek,wiadomo że każde dziecko na swój sposób jest absorbujące,ale są różne typy uwieżcie,wiem bo pilnowałam kilkoro dzieci i żadne nie dało mi w kość tak jak swoje.
Na forum jest wiele matek ale wątek tylko jeden taki widocznie autorka naprawdę jest tak zdesperowana że założyła.Trochę zrozumienia a nie mądrości wielkie jak to świetnie same wychowałyście dzieci,a często babcie wychowują,a mamusie pózniej zarozumiałe.
zobacz wątek