Re: Absorbujące dziecko-już nie mam siły
świętą prawdę napisała Iwona. Dziecko potrzebuje uwagi rodzica i musi wiedzieć że się nim interesujemy. Nim i jego osiągnięciami. Nie chodzi mi o to że cały czas masz ślęczeć przy dziecku i...
rozwiń
świętą prawdę napisała Iwona. Dziecko potrzebuje uwagi rodzica i musi wiedzieć że się nim interesujemy. Nim i jego osiągnięciami. Nie chodzi mi o to że cały czas masz ślęczeć przy dziecku i zachwycać się tym co robi, tylko poświęć mu godzinkę w ciągu całego dnia, ale poświęć ją w 100%. Róbcie coś razem. Jak mu się uda to tańczcie :)
Zgadzam się także z opinią, że brakować Ci może pomocy ze strony partnera. Ja na szczęście narzekać nie mogę, ale świetnie rozumiem, że gdy braknie pomocy partnera to nerwica murowana! Mój mąż jeszcze studiuje i jak przychodzi czas sesji i egzaminów to po prostu go nie ma. Trwa to ok miesiąca i przez ten czas mam ochotę czasem wyskoczyć przez okno ;) No ale to tylko miesiąc... Także doskonale Cię rozumiem, jeśli Ty tej pomocy nie masz wcale...heh...
Co możesz zrobić?
-sprawdziłam na własnym przykładzie-poświęć uwagę dziecku,pobaw się z nim aktywnie- naprawdę się wycisza i potrafi chwilkę pobawić samo.
-podczas prysznica-włącz bajki, (moja uwielbia piosenki śpiewane przez dzieci na mini mini-tańczy wtedy z nimi i podśpiewuje)
-wychodźcie na spacerki, chociaż na pół godzinki, do ludzi, do dzieci
-jeśli to możliwe zaangażuj męża, choć w minimalnym stopniu-np do wieczornej kąpieli, kładzenia spać itp
powodzenia Kochana i nie łam się! Wierz mi, nie jesteś sama!
zobacz wątek
12 lat temu
~niezalogowany okruszek_