Ostatnio odwiedziłem restauracje Barbados w innym, niz dotąd charakterze. Zawsze przychodziłem z kilkoma znajomymi, badz sam. Teraz zrobilismy rezerwacje duzo wczesniej i przyszlismy w wiekszym gronie.Klopoty zaczely sie juz przy dokonywaniu rezerwacji.Zadna osoba nie wiedziala czy znajdzie sie wolny stolik, musialem czekac az jakas Pani blondynka skonczy rozmowe przez telefon i znajdzie dla mnie czas.Zajeło to wszystko ok 45minut!W lokalu tez nie bylo rewelacji.Pomimo rezerwacji czekalismy dlugo zanim, ktos przjdzie przyjac zamowienie.Pozniej bylo tylko gorzej!JEdzenie smakowalo jak nigdy okropnie!Na wszystko dlugo czekalismy.A pozniejsze zamowienia musielismy skladac sami przy barze bo nikt nie raczyl podejsc, sprawdzic czy juz skonczylism i nie chcielibysmy czegos jeszcze.Znam zasady panujace w restauracji.Rozumiem ze czasami dluzej sie na cos czeka.Ale to byla przesada.Gdy poprosilismy kierownika, podeszla do nas ta sama Pani blondynka, ktora przyjmowala rezerwacje i po prostu zachowywala sie tak niekompetentnie, ze nie wiem co ona dalej robi na tym stanowisku.Jak poprosilem o rozmowe z menagerem, powiedziala ze nikogo wyzej niz ona, nie ma.masakra