> Nie nazywam się Jerry Fletcher.
No nie... ale coś jest na rzeczy.
Ilekroć jechałem do Twojej chaty, zawsze wybierałeś inną drogę.
Chałupę masz opancerzoną a w przedsionku...
rozwiń
> Nie nazywam się Jerry Fletcher.
No nie... ale coś jest na rzeczy.
Ilekroć jechałem do Twojej chaty, zawsze wybierałeś inną drogę.
Chałupę masz opancerzoną a w przedsionku kolekcję siekier.. zatem ten..tego :D
Jasne, że można powiązać obraz z choćby monitoringu, zapisy z viatolla, logi z telefonu.
Rzecz w tym, że w przypadku przeciętnego Kowalskiego, nie ma to większego sensu.
Służby muszą naprawde poważnie ruszyć de.. a robią to jedynie w przypadku np. terroryzmu
Albo przeciwników politycznych :D
zobacz wątek