Widok
Adamowicz chce mieć swoją własną miejską policję?
"Dziennik Gazeta Prawna": Prezydenci miast się zbroją
"Strażnicy miejscy będą wyposażeni w broń palną, dostaną prawo prowadzenia kontroli osobistej i nakładania mandatów w szerszym niż dziś zakresie. Takie zmiany przewiduje projekt ustawy o powołaniu policji municypalnej donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Policja municypalna miałaby zastąpić jednostki straży miejskiej. Projekt, nad którym pracuje dwunastu szefów straży m.in. z Warszawy, Krakowa, Gdańska, jest praktycznie gotowy i jeszcze w tym roku powinien trafić do Sejmu stwierdza "DGP".
Zakłada on m.in., że strażnicy dostawaliby broń palną niemal automatycznie (teraz mogą otrzymać ją jedynie od policji na wniosek komendanta straży miejskiej); dysponowaliby bezpośrednim dostępem do baz danych, np. o osobach ściganych; mogliby nakładać grzywny w znacznie szerszym niż dotąd zakresie.
Prezydent Gdańska Piotr Adamowicz przekonuje, że dzięki dodatkowym uprawnieniom zwiększy się efektywność działań tych służb.
Jak podkreśla dziennik, projekt wzbudza zainteresowanie rządu. Na początku maja odbyło się spotkanie z komendantami w MSW, a rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak zapowiada, że po otrzymaniu projektu zostanie on przeanalizowany."
Autor: Tomasz Żółciak, Gazeta Prawna (pełen tekst w dzisiejszym wydaniu GP)
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
SM, jako formacja o najmniejszym społecznym zaufaniu, ma zostać...uzbrojona i uzyskać jeszcze większe uprawnienia. Do tego miałaby, zgodnie z intencją pomysłodawców, być "miejską policją" na ich usługach i być...przez nich finansowaną - prywatna policja??
Wyobraźcie sobie tych wiejskich strażników wyposażonych w broń palną - tu już nie będzie żartów.
Zaczyna się z robić dziwnie w Polsce...co raz dziwniej....
"Strażnicy miejscy będą wyposażeni w broń palną, dostaną prawo prowadzenia kontroli osobistej i nakładania mandatów w szerszym niż dziś zakresie. Takie zmiany przewiduje projekt ustawy o powołaniu policji municypalnej donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Policja municypalna miałaby zastąpić jednostki straży miejskiej. Projekt, nad którym pracuje dwunastu szefów straży m.in. z Warszawy, Krakowa, Gdańska, jest praktycznie gotowy i jeszcze w tym roku powinien trafić do Sejmu stwierdza "DGP".
Zakłada on m.in., że strażnicy dostawaliby broń palną niemal automatycznie (teraz mogą otrzymać ją jedynie od policji na wniosek komendanta straży miejskiej); dysponowaliby bezpośrednim dostępem do baz danych, np. o osobach ściganych; mogliby nakładać grzywny w znacznie szerszym niż dotąd zakresie.
Prezydent Gdańska Piotr Adamowicz przekonuje, że dzięki dodatkowym uprawnieniom zwiększy się efektywność działań tych służb.
Jak podkreśla dziennik, projekt wzbudza zainteresowanie rządu. Na początku maja odbyło się spotkanie z komendantami w MSW, a rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak zapowiada, że po otrzymaniu projektu zostanie on przeanalizowany."
Autor: Tomasz Żółciak, Gazeta Prawna (pełen tekst w dzisiejszym wydaniu GP)
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
SM, jako formacja o najmniejszym społecznym zaufaniu, ma zostać...uzbrojona i uzyskać jeszcze większe uprawnienia. Do tego miałaby, zgodnie z intencją pomysłodawców, być "miejską policją" na ich usługach i być...przez nich finansowaną - prywatna policja??
Wyobraźcie sobie tych wiejskich strażników wyposażonych w broń palną - tu już nie będzie żartów.
Zaczyna się z robić dziwnie w Polsce...co raz dziwniej....
Policja powinna być finansowana i podlegać samorządom (oprócz CBŚ). Nie widzę w tym niczego złego.
Złem jest natomiast dublowanie roli policji przez SM.
Z definicji - powołana została ona do odciążenia policji od zajmowania się drobnymi wykroczeniami.
Nie do niej należy ściganie przestępców.
Zatem uzbrajanie tej formacji to bzdura.
I mam nadzieję, że ten projekt pozostanie jedynie w sferze budyniowych snów o Mocy :)
Złem jest natomiast dublowanie roli policji przez SM.
Z definicji - powołana została ona do odciążenia policji od zajmowania się drobnymi wykroczeniami.
Nie do niej należy ściganie przestępców.
Zatem uzbrajanie tej formacji to bzdura.
I mam nadzieję, że ten projekt pozostanie jedynie w sferze budyniowych snów o Mocy :)
Jeśli obecna Straż Miejska z jej komendantem na czele, ma zostać przekształcona w formację policyjną, uzbrojoną w broń palną i uprawnienia równe policji, to nie wróży to nic dobrego.
Biorąc pod uwagę, że obecna SM bardzo lubi stosować przemoc wobec obywateli, karmi się mandatami, które rozdaje na lewo i prawo (patrz ostatni artykuł na ten temat) i to stanowi ich główny cel: karać, nie edukować...to naprawdę nie widzisz nic złego?
Cesarskie i metropolitalne zapędy Adamowicza, plus "prywatna" formacja "bezpieczeństwa publicznego" (nie mylić z porządkową, bo takową już nie będzie), finansowana przez miejskich urzędasów może doprowadzić do sytuacji, w której niewygodna opozycja, buntujący się obywatele będą poddawani represjom.
Biorąc pod uwagę, że obecna SM bardzo lubi stosować przemoc wobec obywateli, karmi się mandatami, które rozdaje na lewo i prawo (patrz ostatni artykuł na ten temat) i to stanowi ich główny cel: karać, nie edukować...to naprawdę nie widzisz nic złego?
Cesarskie i metropolitalne zapędy Adamowicza, plus "prywatna" formacja "bezpieczeństwa publicznego" (nie mylić z porządkową, bo takową już nie będzie), finansowana przez miejskich urzędasów może doprowadzić do sytuacji, w której niewygodna opozycja, buntujący się obywatele będą poddawani represjom.
tego właśnie się obawiam...i piszę to zupełnie poważnie, bez ironii.
Przeraża mnie wizja utworzenia takich parapolicyjnych bojówek na usługach miejskich urzędasów - na usługach, bo finansowanych przez miasto.
Mentalność przeciętnego wiejskiego strażnika uzasadnia obawę, że uzbrojony w broń palną, użyje jej przy byle okazji. Rzekome szkolenia niewiele pomogą, bo większość ze strażników wiejskich jest intelektualnie na bardzo niskim poziomie. Idealnym przykładem, oddającym, co bezgraniczna władza może zrobić z w miarę normalnym człowiekiem, jest słynny stanfordzki eksperyment więzienny z 1971 roku. Uważam, że SM idealnie wpasowuje się w ten schemat.
Przeraża mnie wizja utworzenia takich parapolicyjnych bojówek na usługach miejskich urzędasów - na usługach, bo finansowanych przez miasto.
Mentalność przeciętnego wiejskiego strażnika uzasadnia obawę, że uzbrojony w broń palną, użyje jej przy byle okazji. Rzekome szkolenia niewiele pomogą, bo większość ze strażników wiejskich jest intelektualnie na bardzo niskim poziomie. Idealnym przykładem, oddającym, co bezgraniczna władza może zrobić z w miarę normalnym człowiekiem, jest słynny stanfordzki eksperyment więzienny z 1971 roku. Uważam, że SM idealnie wpasowuje się w ten schemat.