Widok
Amstaff należy do rasy psów, które należy odpowiednio ułożyć. Jeśli decydujesz się na 3-letniego psa, który ma nieznaną przeszłość, to podejmujesz spore ryzyko. Opinie na temat tej rasy są różne, poczytaj:
http://www.psy.elk.pl/rasypsow/6,opis-rasy-amstaf.htm
http://www.psy.elk.pl/rasypsow/6,opis-rasy-amstaf.htm
Adoptowałem psa rasy Amstaff ze schroniska i..........
WSPANIAŁY PIES!!!!!!!!!!!
Oddaje całym sobą wszystko co dostał ode mnie adoptując go, po prostu 30 kg psiej miłości i wdzięczności. Dodam że pies w czasie adopcji też był w wieku ok. 3 lat. Oczywiście że do psa nieważne jakiej rasy trzeba podejść w odpowiedni sposób, i nie dać żeby wszedł na głowę.
A z psem ze schroniska trzeba wypracować swoje a potem cieszyć się fantastycznym przyjacielem.
Dodam że wybór psa ze schroniska był wstępnie przypadkowy ale po pierwszym spacerze wiedziałem że to ten ;)
WSPANIAŁY PIES!!!!!!!!!!!
Oddaje całym sobą wszystko co dostał ode mnie adoptując go, po prostu 30 kg psiej miłości i wdzięczności. Dodam że pies w czasie adopcji też był w wieku ok. 3 lat. Oczywiście że do psa nieważne jakiej rasy trzeba podejść w odpowiedni sposób, i nie dać żeby wszedł na głowę.
A z psem ze schroniska trzeba wypracować swoje a potem cieszyć się fantastycznym przyjacielem.
Dodam że wybór psa ze schroniska był wstępnie przypadkowy ale po pierwszym spacerze wiedziałem że to ten ;)
Głównie pytanie o przeszłość psa. Jeżeli wcześniej miał pecha trafić na jakiegoś psychopatę, a ta rasa ma to nieszczęście, że wielu idiotów pragnie amstafa posiadać, to trzeba z tym psem wykonać dużo pracy.
Psiaki generalnie są sympatyczne z natury i to ludzie je psują.
Raczej dla kogoś kto ma duże doświadczenie i wie co robi.
Psiaki generalnie są sympatyczne z natury i to ludzie je psują.
Raczej dla kogoś kto ma duże doświadczenie i wie co robi.
Odnośnie przeszłości to pytać trzeba osoby zajmujące się danym interesującym nas psem w schronisku. Ja tak zrobiłem i byłem bardzo zdziwiony że tyle wiedzą na temat psa. Ponadto w przypadku ras "Agresywnych" we wszystkich mi znanych schroniskach konieczne są kilkudniowe spacery, podczas których zapoznajemy się z psem i jego zachowaniami, tymi pozytywnymi i tymi złymi, agresywnymi. Personel schroniska w moim wypadku sam mi pokazywał i tłumaczył jak pies reaguje na inne zwierzęta i ludzi, co trzeba a czego nie wolno robić. Dodam żę jechałem po psa z którym w dwie strony zadziała jak to powiedziała ~~Mikronezja~~ ta "Chemia" nie patrzyłem na rasę czy wielo rasowośc, wybór był przypadkowy- po części.