Odpowiadasz na:

Te fundacje wcale nie chcą oddawać tych kotów

Próbowałem zaadoptować kotkę w dwóch różnych schroniskach.
Mam dom wolnostojący wśród pól i kot miałby być wychodzącym z dostępem do ogrzewanej kotłowni i garażu. Nie ma wokół żadnej... rozwiń

Próbowałem zaadoptować kotkę w dwóch różnych schroniskach.
Mam dom wolnostojący wśród pól i kot miałby być wychodzącym z dostępem do ogrzewanej kotłowni i garażu. Nie ma wokół żadnej ulicy.
Niestety szukają domu niewychodzącego, wymagana inspekcja i wizja lokalna przed adopcją oraz różne zobowiązania.
Te fundacje żyją z datków i odpisów podatku. Często powiązane z lecznicami wystawiającymi spore faktury za leczenie po to, aby ściągać jak najwięcej pieniędzy na leczenie biednego zwierzaka. Kwoty w tysiącach. Lepiej wziąć od jakiejś osoby prywatnej.

zobacz wątek
8 lat temu
~adi

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry