Ciapkowo
Jestem za tym, by kontrolowac w jakie warunki zostal zabrany zwierzak, jak mu sie dzieje po jakims czasie ale te przepisy sa chore! Kiedy nasz syn (mieszkajacy samodzielnie) chcial adoptowac kota z...
rozwiń
Jestem za tym, by kontrolowac w jakie warunki zostal zabrany zwierzak, jak mu sie dzieje po jakims czasie ale te przepisy sa chore! Kiedy nasz syn (mieszkajacy samodzielnie) chcial adoptowac kota z tamtego schroniska, odmowiono mu, bo za mlody!!!Uslyszal, ze zreszta oprocz jednego chorego nie ma zadnych kotow. Przygarnal smietnikowca, ktory ma teraz jak w palacu.
Rowniez wszystkie nasze adoptowane zwierzaki sa "zgarniete" z ulicy, smietnikow czy od zapitych meneli (tanio bo za 2 piwa)a milosci za to mamy juz kilka lat!
zobacz wątek
12 lat temu
~gdanszczanka