Aube
to się nazywa skutki wychodzenia gdzieś na ostatnią minutę lub też złośliwość komunikacji miejskiej,
podtrzymuję jednak to co powiedziałam wcześniej, nie współczuję złapanym na gapownictwie,...
rozwiń
to się nazywa skutki wychodzenia gdzieś na ostatnią minutę lub też złośliwość komunikacji miejskiej,
podtrzymuję jednak to co powiedziałam wcześniej, nie współczuję złapanym na gapownictwie, przewidując jazdę kolejką wskazane byłaby mieć jakieś bilety w kieszeni.
ostatnio miałam okazje posłuchać jak to w tramwajach tłumaczyły się różne osoby nie chcące dostać mandatu...bajer bez granic...niektórzy byli nad wyraz elokwentni:)))
zobacz wątek