Ja niby siebie akceptuje...ale jakos pewna siebie nie jestem. Nie wiem dlaczego ale to chyba wynika z tego co przezylam w podstawowce i liceum z powodu pryszczy. Wtedy duzo osob mnie szykanowalo i...
rozwiń
Ja niby siebie akceptuje...ale jakos pewna siebie nie jestem. Nie wiem dlaczego ale to chyba wynika z tego co przezylam w podstawowce i liceum z powodu pryszczy. Wtedy duzo osob mnie szykanowalo i chyba zanizyli moja samoocene.
Jesli chodzi o opinie innych to niby staram sie olewac ale jednak sie tego tak latwo nie da zrobic i czasem bardzo sie przejmuje, az sie potem sama nakrecam jakimis wymyslami.
A w wygladzie chcialabym chyba najbardziej zmienic nos i troche urosnac. Moze jeszcze wyprostowac zeby
W charakterze chcialabym zlikwidowac moja podejrzliwosc. Czasem zycie byloby latwiejsze bez tej ciaglej analizy. Ogolnie zastanawiałam się nad jakims zabiegiem na ciało, denerwuje mnie ten cellulit na udach.... No nie wygląda to zbyt dobrze.
zobacz wątek