Odpowiadasz na:

OBSERWATOR cz.1

mamy juz prawdziwa ciepla wiosne. Ludzie podobnie jak rosliny przechodza swoista metamorfoze- zmieniaja sie. Uczesanie, ubranie i buty sa inne. Wszystko staje sie lzejsze, przewiewniejsze i... rozwiń

mamy juz prawdziwa ciepla wiosne. Ludzie podobnie jak rosliny przechodza swoista metamorfoze- zmieniaja sie. Uczesanie, ubranie i buty sa inne. Wszystko staje sie lzejsze, przewiewniejsze i bardziej kolorowe. Nasze wierzchnie okrycia tak, ale czy my sami rowniez? Sloneczko przygrzalo i (tak jak kiedys napisal Apeyron) co niektorych troche za mocno. A piszac dosadniej- Polacy (i Polki) to niechluje, brudasy, flejtuchy i smierdziele. Mydlo, proszek do prania, szmpon do wlosow czy nawet dezodorant poszly do lamusa. Pelna dzikosc i natura. Dziewczyny zaczely wkladac bluzki na ramiaczkach. To nic, ze krosty pokrywaja 100% plecow, ale przeciez modnie. (No tak, slonce jest tansze od kosmetyczki lub spirytusu salicylowego). Kroluja sandaly. Niestety przemysl obuwniczy raczy nas butami kiepskiej jakosci- farbujacymi wkladkami. Wiec najczesciej nasza kroscista elegantka oprocz wyrozniajacych sie plecow posiada jeszcze gole, zafarbowane na czarno od spodu stopy. Na litosc boska! Nie zawsze higieniczne jest oszczedzanie na rajstopach! A niech by zdjela sanadaly to fetor powalilby bizona...

zobacz wątek
23 lata temu
~Nefer

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry