Wczoraj 20.08. w środę zjedliśmy jak zwykle bardzo smaczny obiad:dorsz, halibut fit surówki i zupa rybna . Obsługa bez zarzutu, bo ta sama od lat. Za to kto był w tawernie jako gość to dopiero niespodzianka. nasz najlepszy koszykarz Marcin Gortat. Normalnie szok. Bardzo w porządku czlowiek bez zadęcia.
W Kliprze juz któryś raz z rzędu spotykamy osoby z pierwszych stron gazet, które tu czują się na luzie.
Dzięki za atmosferę i klimat tego miejsca.