Re: Alimenty i po alimentach.... Panowie wasze spostrzeżenia....
Ok w takim razie cofam moje insynuacje. Ja mam tego typu problem,że ojciec dziecka nie interesuje się dzieckiem pomimo moich usilnych zachęt. Kiedy próbuję z nim porozmawiać jego telef odbiera...
rozwiń
Ok w takim razie cofam moje insynuacje. Ja mam tego typu problem,że ojciec dziecka nie interesuje się dzieckiem pomimo moich usilnych zachęt. Kiedy próbuję z nim porozmawiać jego telef odbiera wyłącznie jego arogancka żona ,a alimentów w ogóle nie płaci ,bo twierdzi,że będę za nie rozbijać się po knajpach (a ja jestem daleka od tego). Może masz rację,każdy kij ma dwa końce.
zobacz wątek