Odpowiadasz na:

Re: Alimenty i po alimentach.... Panowie wasze spostrzeżenia....

To się zdziwisz bo akurat mam pojęcie, Bliska mi osoba z rodziny wyprowadziła się z domu w trakcie studiów dziennych. Studia skończyła ale praca jaką podjęła nie pozwalała jej na pełne pokrycie... rozwiń

To się zdziwisz bo akurat mam pojęcie, Bliska mi osoba z rodziny wyprowadziła się z domu w trakcie studiów dziennych. Studia skończyła ale praca jaką podjęła nie pozwalała jej na pełne pokrycie kosztów związanych z wynajmem mieszkania, wyżywieniem itd ( na studiach są stypendia chociażby ) I tak rodzice musieli płacić alimenty. Alimenty nie sa nagrodą za naukę bo tak chyba niektórzy rodzice myślą ... heh tylko są obowiązkiem rodziców względem dzieci dopóki same nie są w stanie się utrzymać, nawet jeśli nie mieszkają razem!

"Obowiązek alimentacyjny ciąży na rodzicach wobec dziecka, które nie jest jeszcze w stanie samodzielnie się utrzymać, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania."

*http://alimenty.wieszjak.pl/zmiana-i-ustalanie-alimentow/253650,Do-kiedy-rodzice-sa-zobowiazani-do-alimentacji.html

polecam każde forum prawne a moja opinia jest podparta wyrokiem sądu więc radzę spokornieć zanim kogoś zjedziecie.

zobacz wątek
12 lat temu
Milka87

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry