Odpowiadasz na:

Re: Alimenty, rozwód - mój komentarz do wątku

Opowiedziałaś standardową opowieść, w której, również standardowo pojawia się:

- dziecko, którym tatuś się nie interesuje - już wszystkim łza się w oku kręci

- koniecznie... rozwiń

Opowiedziałaś standardową opowieść, w której, również standardowo pojawia się:

- dziecko, którym tatuś się nie interesuje - już wszystkim łza się w oku kręci

- koniecznie element tatusia, który nieregularnie łożył na jego utrzymanie, a teraz nie płaci w ogóle - ach ten gnojek!

- sygnał, że nawet jego matkę (babcię dziecka) "dopuszczałaś" do dziecka - dobra pani z Ciebie:)

- opowieść o kupowaniu prezentów w imieniu tatusia - z pewnością^^

- opowieść o 6 letniej walce o to, aby tatuś się dzieckiem zainteresował - niewątpliwie walczyłaś

- następnie pojawia się 3 zmianowa katorżnicza praca (koniecznie bardzo ciężka i społecznie pozytywna - niepełnosprawne dzieci!), dodatkowo praca która upokarza, np. sprzątanie klatki schodowej we własnym bloku - chwyta za serce!

- element ciekawy: sprzątaczka zatrudnia opiekunkę do dziecka

- element buńczuczny - odebrać władzę rodzicielską, zawiadomić prokuraturę, wsadzić tatusia do więzienia

- i oczywiście chora mama! - to zawsze działa



Wiesz Mea, nie wyszłaś poza schemat - opowiedziałaś historię zawierające standardowe elementy KAŻDEJ tego typu historii. Mamy więc Ciebie, szorującą na kolanach schody, chorą mamę, dziecko porzucone, niepełnosprawne dzieci, "gnojka i s********a" tatusia.

Czy jesteś zła? Oczywiście!!!:) Zobacz ile w Tobie jest nienawiści do człowieka, którego kiedyś kochałaś. Bo chyba dziecko nie poczęło się na imprezie suto zakrapianej wódą?!

Może napiszesz szczerze dlaczego się rozstaliście, czemu nie poprosiłaś kuratora sądowego aby pomógł ojcu dziecka odnaleźć się w nowej rzeczywistości?

zobacz wątek
14 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry