Widok

Alkoholik "wysokofunkcjonujący"

Opinie do artykułu: Alkoholik \"wysokofunkcjonujący\".

Stereotypy często wprowadzają w błąd. Tak samo jest w przypadku alkoholików. Często na samo to słowo staje nam przed oczami osoba bezdomna, brudna i zaniedbana. Tymczasem to jest tzw. alkoholizm chroniczny. W tym stadium alkoholizmu jest jedynie co 10 osoba uzależniona od mocnych trunków. Większość alkoholików to tak zwani "alkoholicy wysokofunkcjonujący".Wielu z nas wciąż wydaje się, że alkoholik to osoba, której życie jest w całkowitej degradacji. Pod wpływem uzależnienia straciła pracę, ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie pić w tym kraju to jest właśnie choroba!
popieram tę opinię 199 nie zgadzam się z tą opinią 17

Sidney Polak-Chorwat

Wschodni sposób spożywania
pić od rana nie zabrania,
piją wszyscy, starzy, młodzi
nic nikogo nie obchodzi.
Trzeba wlać, trzeba wlać
nie ma sensu tak tu stać
ty pobierasz, ja pobieram
super ekstra atmosfera...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 6

Przykład idzie z góry: mam na myśli arcybiszkopta na Głodzie

ciekaw jestem czy już poinformowano papieża Franciszka o jego wybrykach?
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

No i po sie rozpisywać jak można obejrzeć film Zółty szalik z mistrzowską rolą zagraną przez Janusza Gajosa
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obejrzałem i....poczułem się nieswojo jakbym spojrzał w lustro....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Alkocholik wyskokfunkcjonujący- DOBRE KTO TO WYMYŚLA?

Tak czy inaczej z tego opisu można wnioskować że w naszym kraju znakomita część społeczeństwa jest w takim stadium:)))
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mniej piję. Więcej rozlewam.
popieram tę opinię 41 nie zgadzam się z tą opinią 5

im więcej piję tym mniej pije
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Im bardziej czegoś nie ma, tym bardziej to jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przeciez alkohol to zdrowa substancja - sprzedają ja zresztą legalnie w sklepach.

W przeciwienstwie do skręta z konopii indyjskich, powodującego jak wiadomo omamy, gwałty, przemoc w rodzinach i szereg wypadków samochodowych, za palenie którego należy palącego skuć kajdanami i wtrącić do więzienia na wiele lat celem resocjalizacji.
popieram tę opinię 225 nie zgadzam się z tą opinią 22

Dokładnie! SAMO ZŁO!

Polecam filmik z lat 30!
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

To w takim razie może lepiej działać na rzecz ograniczenia sprzedaży i spożywania alkoholu, a nie dodawać kolejną używke.

Choć ja jestem zdania że używki są dla ludzi. Ludzi odpowiedzialnych.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadza się. Chodzi o to, że jeżeli ktoś chce sobie użyc niech to zrobii legalnie,

a panstwo niech sobie i na tym nawet zarobi. Ale jezeli panstwo zakazuje jarania marychy to bardzo prosze zeby rowniez zabroniło spozywania, moim - i nie tylko moim zdaniem - duzo grozniejszego w skutkach alkoholu oraz jarania fajek.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 2

Piwo to nie alkohol ;)

fajnie się to czyta z piwem w ręku, no to zdrowie ;)
popieram tę opinię 85 nie zgadzam się z tą opinią 39

Straż miejska piwo widzi jako alkohol

Czemu czarni ganiają ludzi z piwkiem przecież to lemoniada
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 10

Bo ci ludzie syfią. O to chodzi a nie o piwo. Gdyby zachowywali się kulturalnie, to mogliby i spityt łoić jak dla mnie.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

Akurat

Póki co to najbardziej niekulturalną grupą są palacze. Kopci to to na ulicy przystanku, balkonie i gdzie popadnie, nie zważając na to że smród jest wyczuwalny z kilometra. Na dodatek kiepa wyrzuci na chodnik i zadowolony wchodzi do sklepu, autobusu. itp ziejąc odorem z pyska jak z popielniczki. Zrzygać się można.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 4

Piwo o 9.13 z rana??

jestes alkoholiczka skoro pijesz przed 12
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9

9.13 to w sumie już późno, ale alkoholiczką nie jestem
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Pewnie, że piwo to nie alkohol. To przecież zwykły napój jak np pepsi czy cola i wcale się piwem nie nawalisz, także pij do woli najlepiej od rana: przed pracą, w trakcie i po. Gratuluję inteligencji!!!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

na zachodzie jak pracowałem to

zawsze w pracy piwko strzelałem sobie tak jak prawie każdy zresztą. Tam to jest normalne, że można piwko sobie wypić w czasie pracy ale tam się nie upijają, wypiją 1 - 2 piwa 0.33 i więcej nie piją. U nas gdyby pozwolić na coś takiego to by od razu się nawalili.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mnie tam brzydzą abstynenci

i ich infantylny cuchnący optymizm,płytkość intelektualna-w sumie nawet nie ma z takim o czym pogadać.Wszyscy moi kumple piją i zapewniam że towarzysko stoją nader przyzwoicie.A umrzeć jakoś i na coś zawsze trzeba-tyle twego przez tą chwilę jaką jest życie że się trochę zabawisz...
popieram tę opinię 77 nie zgadzam się z tą opinią 47

masz ok 20 lat

i wyobrażenie siebie i świata dalece odbiegające od rzeczywistości.
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 8

gratuluję kompletnego braku trafności w osądzie-bez urazy jednakowoż-mam 43 lata wyglądam na ok 30

a piję od ponad 20-stu.I kto tu ma mylne wyobrażenie siebie i świata?Gdybyś się znał /znała na pisaniu wiedziałbyś/wiedziała że tak pisać może raczej ktoś starszy niż młodszy...
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 10

W tym wieku nikt by raczej nie chwalił się takimi zdolnościami ...

i opiniami, ale czego się spodziewać po człowieku dla którego sednem jest picie i zabawić się trochę..Wiek dojrzały, mentalność i opiniowanie nastolatka
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 14

śmieszny jesteś dzieciaku-wstydzić przestałem się bo nie ma przed kim

pewnie nie rozumiesz.A co do sedna nic o mnie nie wiesz,nie znasz moich umiejętności,tego co robię i tak dalej więc się nie wymądrzaj z powodu urażonej ambicji i poczucia prawdopodobnie zazdrości...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 10

Może z wiekiem nie trafiłem, ale co do mentalności

i niedojrzałości zgadzam się z venice. Nie znam Cię, nie wiem co robisz, więc nie mogę ci niczego zazdrościć. Wiem natomiast, że skoro pijesz od 20 lat (zakładam że nie chodzi o picie okazjonalne np 1, 2 razy na miesiąc) to wielce prawdopodobne że jesteś alkoholikiem. A alkoholik to ktoś, kto wyrobił w sobie ten nałóg, bo nie radzi sobie z emocjami i notorycznie UCIEKA. Wielu ludzi ma ten problem, wręcz jest to dość pospolite, także gdy ktoś gloryfikuje ten stan rzeczy i uważa, że jest lepszy (bardziej wyluzowany, rozrywkowy, charyzmatyczny itd) od innych bo pije, to zatrzymał się w rozwoju emocjonalnym na poziomie 20 latka. Co jakby przeanalizować pierwsze linijki z 3 postu powyżej, by się zgadzało. (43-20=23)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 8

Kaznodzieja z Mazowsza? i ciągle pudło...na sensowny stan umysłu nawet trzeźwych Polaków nie liczę już od lat

jedź sobie człowieku za granicę odpuść polszczyznę umysłową ,otwórz się na prawdziwą rzeczywistość albo napisz sobie coś wspólnie z Hołownią i nauczaj poprawnego życia starszych i mądrzejszych od siebie dalej
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 13

Mam tylko nadzieję,że nie uczysz dzieci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

fakt

nie tyle co brzydzą, może nie wzbudzają zaufania!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

takie artykuły

piszą osoby z DDA, dla których nawet najmniejsza i najbardziej symboliczna ilość alkoholu jest zagrożeniem a osoby spożywające alkoholikami.
popieram tę opinię 61 nie zgadzam się z tą opinią 33

czytając to

każdy z nas czuje się jak alkoholik :)
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 5

bez kitu :P

"Swoje picie usprawiedliwia stresem (alkohol jest nagrodą za ciężki dzień), gorszym nastrojem (lubi wypić, kiedy czuje się smutny, refleksyjny lub osamotniony) lub pijącym towarzystwem znajomych."

Piję samemu - źle, piję ze znajomymi - źle. Piję bo czuję się dobrze - źle, piję bo mam doła - żle, piję żeby się uspokoić źle, piję rozmyślając o życiu - żle.

Pijemy bo stało się coś złego, pijemy bo stało się coś dobrego i pijemy by cokolwiek się wydarzyło.
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 2

jak by usunac te powody to nikt by nie pil bo po co :)

pije sie po to aby ulatwic nawiazywanie wiezi spolecznych. Nie znam osob ktore pija dla smaku (moze poza bardzo dobym piwem lub winem). Wodka raczej do przysmakow nie nalezy....
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

smakowe Soplicy są mniam - te akurat pija się dla smaku

do tego własnej roboty nalewki na spirytusie
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

ja właśnie piję Soplicę malinową - moją ulubioną

i ona jest rzeczywiscie dla smaku, ale dla odprężenia jeden kieliszeczek mnie wystarczy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ja pije 6 piw dziennie przez 365 dni w roku

a w Czechosłowacji ludzie piją po 10 piw dziennie i jest OK
popieram tę opinię 57 nie zgadzam się z tą opinią 37

Ponoć Irlanczyk wypija dziennie 12 tyle że trwa to kilkanaście godzin i nie upija się jakoś

pokazowo robiąc to całe życie a my już trzęsiemy gaciami że jesteśmy straszne alkoholiki bo kilka piw dziennie se trzepniemy
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 9

jak podczas biwaku w lesie

Piwko co dwie godziny przez cały dzień, w rezultacie pod wieczór jesteśmy jak po czterech.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

niemcy jak do nas przyjeżdżają

to mówią, że polacy piją piwo z kieliszków
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

nie ma już Czechosłowacji

ehh
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

?

Ja nadużywam alkoholu. Pije sporo piwa. Ale nie neguję tego, że je piję i że to pewnie problem. Choć: nie prowadzę po alkoholu, cenię swoją pracę więc do niej nie zapijam, tylko zawsze się stawiam.
Nie umiem budować związków. Ale jak w młodości nie piłem to też nie potrafiłem znaleźć sobie dziewczyny, którą bym kochał. Ciekawe czy jestem alkoholikiem? Zresztą nie. To nie jest ciekawe. Bo tak naprawdę to niewiele to już zmienia.
popieram tę opinię 57 nie zgadzam się z tą opinią 10

Może niekoniecznie alkohol?

To, że nie umiesz budować związków, może nie koniecznie jest związane z alkoholem? Ja jestem seksoholikiem. Wbrew stereotypom nie jestem dziadkiem, który nie umie trzymać łap przy sobie. U mnie to się objawia kompulsywną masturbacją. Również nie potrafię przez to zbudować zdrowej relacji z kobietą. Po okresie fascynacji, zawsze rozglądam się za nową. Może przeanalizuj siebie po tym kątem? Pozdrawiam i życzę powodzenia.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem pod wrażeniem

Nie popełniłeś niemal żadnego błędu pisząc jedną ręką.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie-alkoholiczka

w takim razie spory odsetek naszego społeczeństwa to alkoholicy ;)

ps. może łatwiej poszukać takiej, która pokocha Ciebie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pokochać

Nieprawda, że szczęście jest nieosiągalne. Nieprawda, że nikt nam nie może pomóc. Ja też nie umiem budować związków, ale coś z tym staram się robić. Dopiero teraz zaczynam odkrywać, że na świecie jest miłość, czuję się, jakby mi nikt o tym wcześniej nie powiedział, choć wszyscy naokoło o tym trąbią i jest ona wszędzie. Polecam książkę "Pokochać siebie" Walter'a Trobisch. To protestancki pastor, jego nawiązania są chrzescijańskie i mogą być trudne do przełknięcia (dla kogoś nieosadzonego w chrzescijaństwie), jednak uzdolnienie człowieka do miłości jest super wyjaśnione.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

problemem jest ze ten opis pasuje do 90% spoleczenstwa...

ja mam dokladnie taki sam problem. Kiedy zaczynam, to mowie: ok, tylko 3 piwa. A konczy sie tak ze nic nie pamietam. Dokladnie zdaje sobie z tego sprawe ze mam problem i staram sie unikac spotkan ze znajomymi w pubie, bo niestety wszyscy pija....
popieram tę opinię 80 nie zgadzam się z tą opinią 7

rozwiązanie jest proste.

Trzeba przed wyjściem do pubu się porządnie najeść.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

I akohol wypić w domu.

W pubie tylko cola.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja mam to samo...

Generalnie alkohol tak działa że chce się więcej i chyba nie tylko na alkoholików. A co do społecznego aspektu to jak robię sobie przerwy od picia to cierpię na samotność bo nie mam się z kim specjalnie spotkać!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

eee tam ja nie mam tego problemu zwyczajnie nie mowie sobie ,,tylko 3 piwa/tylko 2 drinki'' bo oczywiste jest ze i tak sie nie uda.Nie widze w tym zadnego problemu normalne jest ze przychodzi weekend i trzeba sie odstresowac zabawic itd. a roznej masci psychologowie wmawiaja wam ze jest to problem i ze jestescie chorzy z tego powodu...

Zrozumiale ze jak ktos wali belty od rana do wieczora i i od wieczora do rana to cos jest z nim nie tak ale weekendowe picie jest zupelnie normalne i bynajmniej nie jest oznaka choroby.Oznaka choroby jest wstawanie rano i zamiast umycia zebow walniecie kielicha goudy dla lepszego samopoczucia.....
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3

tez zalezy z kim sie pije

mam znajomych z ktorymi wypijam jedno dwa piwa przez caly wieczor i jest bardzo fajnie. A mam takich gdzie na drugi dzien nikt nic nie pamieta....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Brak pomocy

Jestem uzależniona - przyznaje to też część moich znajomych. Niestety problemem jest brak pomocy. Terapeuta bierze od 100 zł w górę/h (spotkanie raz w tygodniu). Do ośrodka czeka się miesiącami, w końcu człowiek odpuszcza. Terapeuta po 6 miesiącach w niczym mi nie pomógł..no, może poza uszczupleniem portfela. Na alkoholu zarabia państwo, dlaczego więc mieliby komuś pomagać? Pijcie, pijcie a my zacieramy ręce. Zresztą politycy też chleją na umór..:-(
popieram tę opinię 83 nie zgadzam się z tą opinią 15

Idź na tzw. dyżur terapeutyczny

w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień na Zakopiańskiej w Gdańsku. Pogadasz z terapeutą i od razu wrzucą Cię do jakiejś grupy, nie ma żadnego oczekiwania, w tym samym tygodniu masz terapię. Jest to terapia grupowa plus indywidualna. Jest darmowa.
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 2
to ciekawe, bo dzwoniłam jakiś czas temu i były możliwe zapisy ale na 9 rano. Pracuję w Gdyni na 8.30, więc jak miałabym to zrobić? Terapia jest tylko dla bezrobotnych?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 7

No i coś ściemniasz

bo nikt cię tam telefonicznie do żadnej grupy nie zapisze - konieczny jest pierwszy kontakt z terapeutą na dyżurze, on kieruje cię dalej. Pierwsza grupa jest tzw. motywacyjna, idzie się tam z marszu, zostajesz także skierowana na spotkania indywidualne. Nie wprowadzaj w błąd ludzi, którzy szukają pomocy. Dyżur terapeuty jest od poniedziałku do piątku w godzinach 14 - 15, wystarczy tylko przyjść i on już pokieruje dalej. Aha, możliwe jest leczenie ambulatoryjne (spotkania grupowe dwa razy w tygodniu po południu lub rano, jeśli możesz) lub dzienne - krótsze, ale codziennie od 8 do 16. Wspólnie z terapeutą ustalasz, które jest dla ciebie lepsze. Powodzenia!
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nieprawda. I nie zapisują tam telefonicznie. Idź na dyżur, a nie szukasz wymówek żeby dalej pić.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

W gdyni wybierz się na reja21 i umówić telefonicznie możesz na popołudnie. Chyba że szukasz powodu żeby tam nie trafić :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

W gdyni wybierz się na reja21 i umówić telefonicznie możesz na popołudnie. Chyba że szukasz powodu żeby tam nie trafić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest pomoc

Cześć. Dziewczyno coś mi w tym co napisałaś nie pasuje. Po pierwsze terapia w Polsce jest bezpłatna i jest wspólnota AA, która mi pomogła i już ponad dwa lata nie piję. Nigdy nie byłem tak szczęśliwy i wolny, czego i Tobie zyczę.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 5
Witaj ! Poprosze Podaj mi adres o terapia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie usprawiedliwiaj siebie
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

"Terapeuta bierze od 100 zł w górę/h"

No, to się wyjaśniło skąd tego typu artykuły
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 8

Terapia w Ośrodku Leczenia Uzależnień jest bezpłatna,

także dla osób nieubezpieczonych (finansowana jest przez państwo z zysków ze sprzedaży alkoholu)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mitingi AA - tu znajdziesz pomoc

www.aa.org.pl

Na tej stronie znajdziesz miejsca, gdzie spotykają się trzeźwiejący alkoholicy. Możesz do nich iść w każdej chwili. Przyjmą Cię i Ci pomogą. Jednak musisz pamiętać, że jak ALKOCHOLIK NIE CHCE SAM WYTRZEŹWIEĆ nikt mu w tym nie pomorze.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 4

H

Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na zachodzie stosuje się nowe metody

wyprowadzania z uzależnienia. Jedną z metod jest nauczenie alkoholika pić normalnie. Czyli żeby nie odstawił zupełnie procentów ale żeby nauczyć się pić normalnie. Wiele uzależnionych osób pije dlatego żeby zapić jakieś problemu lub nie odnajduje się w życiu, więc wyleczenie 'innego' problemu psychicznego powoduje, że zostanie automatycznie wyleczony problem alkoholowy. U nas są raczej konserwatywni i w ośrodkach stosują tylko metody klasyczne, które są mało skuteczne.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

to prawda,

jest nawet o tym w artykule powyżej, cytat (przedostatni akapit:)
"Powszechne jest przekonanie, że wyleczenie z alkoholizmu jest równoznaczne dożywotniej abstynencji. Tymczasem w niektórych ośrodkach terapii uzależnień za granicą pacjenci mają wybór, jaki ma być ich cel - całkowita abstynencja czy też kontrolowane picie. Większość z nich na początku wybiera naukę picia kontrolowanego. Z czasem okazuje się to jednak wyzwaniem tak trudnym i wyczerpującym emocjonalnie, że postanawiają dążyć do całkowitej rezygnacji z alkoholu."
jeśli rozumiem to co czytam, to ich super metoda też jest mało skuteczna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

brak pomocy

sprobuj w AA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciekawe jak wyglądałaby kultura i sztuka całego świata gdyby nie używki różne

stawiam że była by na poziomie prac przedszkolaków którzy jako ostatni są tu jeszcze trzeźwi chyba...
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 4

zależy czy mówimy o kutlurze

czy kulturze masowej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A wiecie co -teraz gliny chodzą już a alkomatami i przedmuchują spokojnie sobie leżacych na plażach

bo przecież on-ten człowiek za chwilę pójdzie się kąpać ,znaczy to w ich oczach potencjalny przestępca.Zobaczcie do jakiego zniewolenia doszliśmy
Jak oni się o nas wszystkich troszczą,jak im na nas zależy(abyśmy płacili grzecznie Zus a umierali i tak przed terminem-bo chyba mało kto już wierzy w te emerytury za 30 lat) .
Za chwilę moją jedyną przyjemnością będzie gapienie się na trzeźwo w rozgdakane twarzyczki Tuska lub Kaczyńskiego-i wtedy się chyba naprawdę powieszę...
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 7

JP 100%
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

powiadasz

ze lubisz owlosionych panow? hmm...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

JP, ale tak na 50%
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

serio? jesteś pedałem

na całe 100%?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pije 5 piw + 200ml zeladkowej dziennie

od 15 lat. Nie jestem alkoholikiem. Mogę przestać w każdej chwili!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 23

Hahahahahahaha to przestań i za miesiąc napiszesz, ze dałeś radę.

Teraz myślisz, nie przestane bo nie chce, a nie będzie mi jakiś "gówniarz " mówił co mam robić.
każdy alkoholik tam mówi.
tekst stary jak świat.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Brednie

Pozamiatane.... Spróbuj odstawić alkohol na rok.... Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nigdy nie przestaniesz

bedziesz się staczał POWODZENIA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wypicie dwóch lampek koniaku czy innego drinka po pracy w celu odprężenia jest rzeczą normalną tak jak zjedzenie obiadu. Południowcy piją regularnie wino, Czesi, Niemcy piją piwo, i tp. i td. Alkohol pije się nie tylko w celach smakowych czy kulinarnych ale w celach relaksacyjnych. Jest to element kultury, jakby na to nie spoglądać. Oczywiście jeżeli ktoś się w miarę regularnie upija i tym samym tłucze własną żonę i dzieci na jego widok wchodzą do szafy to jest to patologia.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 10

Właśnie, jest to wypowiedż 100% alkoholika

Z takimi teoriami, powinien się Pan niezwłocznie zgłosić do paradni AA.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 13

to chyba z 90% społeczeństwa musi się zgłosić ...

pijesz piwo w weekend - źle, do meczu - źle ... normalnie masakra
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

Może nie 90%,

- ale sporo ludzi ma problemy z chorobą alkoholową.
Pozdrawiam,
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 3

Do psychologa

Niestety ten sam problem (nalóg) dotyczy też osób spożywających słodycze - takie same następstawa - chyba nawet jest ich więcej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Marian, nie jest prawdą że południowcy ciągle piją wino. Wiem jak jest np. w Hiszpanii. Zwykły Hiszpan nie pije wina codziennie. Raczej np. w sobotę czy niedzielę do kolacji, i JEDEN kieliszek, a nie całą butelkę. Nie oszukuj się.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Hiszpan nie pije bo go nie stać :)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Chciałem to skomentować ale stwierdzam że szkoda czasu na jalowe dyskusje.poznaj świat,ludzi i
obyczeje. Potem się wypowiadaj na ogólnym forum.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

LECZENIE

a czy wiecie ,że na zachodzie dostępny jest lek na alkoholizm? oczywiście jest też terapia, ale podstawa to lek. Znajdziecie go sobie w googlach. Skuteczność do 80% w przeciwieństwie do terapii. Pytanie dlaczego ten lek nie jest dostępny w Polsce???
Odpowiedź - bo całe lobby specjalistów od leczenia poszło by na bruk,oddziały przestały by istnieć bo nie były by potrzebne itp. to właśnie oni nie dopuszczają tego środka do obrotu,skutecznie go blokując.
Powodzenia terapeuci za godzinkę 100 zł
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 3

Tu bardziej chodzi o wpływy z akcyzy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

i nazywa się Esperal

??? :) Musieliby mi go zaszyć w jajach żebym się z widelcem tam nie dobrał ;d
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

alkohol = narkotyk

Czemu nie mówi się o alkoholu jako o narkotyku? Przez swoją dostępność, i nieprzewidywalny wpływ na zachowanie, jest dużo groźniejszy niż popularna trawka.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 6

Skończcie z tym usprawiedliwianiem narkomanii.

Trawka to takie samo g.... jak alkohol. Przypominam o casusie naćpanej panienki, która przejechała dwoje dzieci na przejściu na pieszych :-(
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

polecam piosenkę Sidneja Polaka "Ostatni dźwięk"

uczciwie stawia sprawę
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

ja raczej polecam zapoznanie sie z choroba na która cierpi sidney

spowodowaną m.in nadmiernym spozyciem alkoholu.
Zreszta koles juz nie pije, bo juz nie moze.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

ja o sztuce Ty o fizjologii

znasz go tak dobrze?zazdroszczę...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

nie ma czego zazdroscic

czlowiek to czlowiek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

i jeszcze coś z ostatniej płyty Kultu:

"Największa armia świata wzywa cię"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ja piję minimum 7-8 żubrów dziennie

i to 13 lat. Wódkę nie pamiętam kiedy ostatni raz piłem-nie piję jej bo mam wtedy kaca przez trzy dni i rzygam jak kot po kłakach. Nie uważam się za alkusa chociaż trza przyznać że pomimo tego że czuję iż moja wątroba nie jest w najlepszym stanie biorę tabletki piję ziółka a po południu i tak piwo-jedno-góra osiem.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 13

tyle pijesz?

licząc tylko po 2 zł za szt, 365 dni w roku i 13 lat, przepiłeś już prawie 76 tys. zł !!! Do tego te tabletki i ziółka, to będzie ok. 80.000 Mógłbyś już zwiedzić cały świat. Ale jesteś głupi...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 8

nie kumasz że własnie zwiedził...nie wiesz gdzie jesteśmy ani co widzimy-z pewnością

nie tłuste du.ska opalane na plażach w Egipcie.Pewnych wrażeń i doznań nie kupisz w biurze podróży...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

może też nie chcieć

mieć mieszkania, samochodu, normalnej rodziny, żadnej pasji, hobby ani niczego innego oprócz możliwości upicia się codziennie - rzeczywiście bardzo atrakcyjny facet
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

a ty tyle nie pijesz??

skoro Ty tyle nie pijesz to pokaż mi Twoje zdjęcia ze zwiedzania tego całego świata..

argument z d..y..
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

hah

Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ty

jestes DDA
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja zwiedzam właśnie jak wypiję te 8 piw

idę wtedy z psem na spacer i mam beke ze wszystkich i wszystkiego a te jak policzyłaś 78 tysięcy przez 13 lat wydane to jest pikuś..czego mi brakuje?mam dom w budowie na wsi, dwie działki,mercedesa, mieszkanie w gdańsku, zdrowego syna i kochającą kobietę. po 8 piwach nie jestem nawalony jak autobus do lichenia tylko lepiej się czuję-choć nie zawsze, zwłaszcza jak s****zki dostanę. być może to alkoholizm ale jak widać dobrze mi z tym a zejść na coś trzeba.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

denko

staczaj się dalej, mózgu masz kawałek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

uwaga na piwo-mocno uzależnia.Nie piję od 7 lat.I chciałbym podziękować przy okazji wszystkim terapeutom,dzięki którym mogę nazwać siebie normalnym człowiekiem.Uważam,że poziom polskich psychologów i terapeutów d/s uzależnien jest najwyższy na świecie.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 7

Ja pije i dobrze mi z tym.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

też tak myślałem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

POMOC

Proszę powiedz mi gdzie się leczyłeś, bo ja na Zakopiańskiej prócz dwóch osób, reszta żenuła.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

niestety,nie leczyłem się w Trójmieście.Wystarczyło jednak 3 mce stacjonarnej terapii w ośrodku,od 8 do 15.Nie za pieniądze,w normalnej panstwowej placówce.Byłem na dnie,a wydawało mi się,że fajny jestem.hmmmm:)
P.S.Odradzam grupy AA.Tam nie ma psychologii,a ideologia.A walka z alkoholizmem to przede wszystkim psychologia.Powodzenia:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Gdzie ?

Zorro, moim skromnym zdaniem nie jest ważne gdzie...ważne jest JAK się leczysz.
Jak bardzo tego chcesz.
A najważniejsze w wychodzeniu z nałogu (każdego nałogu) jest świadome podjęcie tej drogi DLA SIEBIE.
Nie leczysz się dla ukochanej kobiety, dla dzieci czy rodziców... Wychodzisz z nałogu DLA SIEBIE.
To jest podstawa...
Życzę powodzenia ...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pozdrawiam

- masz rację, ja też to przeszedłem.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

a co to zna cze normalnym? czemu rośnie Twoje EGO? masz inny problem, poważniejszy.

Ale skoro tak "kadzisz" naszym psycho......, to pogadaj z nimi.
W jednym masz rację piwo również uzależnia, ale "wódzia, mniam mniam" dużo bardziej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

super

Jesteś wielki i tak trzymaj. powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja pije bo lubię.Nie upijam się.

I nikomu nic do tego.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

Alkohol jest jak fałszywa kochanka-będziesz jej zawzięcie bronił,a ona i tak cię w h...a zrobi..
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 1

rety, jakie to mądre, chyba pisane na ostrym kacu,
ciekawe jak długo nad tym myślałaś/myślałeś
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 9

to tylko sztandarowe hasło terapii antyalkoholowej.A Ty,jak widać,zacząłeś bronić swojego ulubienca...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

a z drugiej strony jest jakaś prawdziwa kochanka co by cie w końcu nie wydymała?

nie stwierdziłem istnienia takowej
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Powiedzonko francuskie

Pijak może przestać pić kiedy chce.Alkoholik chce przestać,ale nie może.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

!

Nie wierzcie,że istnieje powrót do tzw.Picia kontrolowanego.Nie ma czegoś takiego!!!Każdy nie pijący alkoholik wie to na 100%.Jeżeli mówi to psycholog,to lepiej jak najdalej od niego.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

".... Pewien okres czasu"

Do szkoly!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

To taka mądrość głupiego: tego typu artykuły bardziej szkodzą, niż pomagają.

Bo płynie z nich informacja - pijesz alkohol = jesteś alkoholikiem. Co robią ludzie jak widzą tego typu teksty? Ano ignorują je i dalej robią swoje, a potem część z nich faktycznie wpada w alkoholizm. Uważam, że dużo większym pożytkiem byłyby artykuły dotyczące kontrolowanego picia: ile można, jak często, przy jakich okazjach, czego się wystrzegać, kiedy zacząć się bać, co świadczy o tym, że przekracza się granicę.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 4

Definicje dla tych co chcą.

osiowe ojawy choroby alkoholowej
-silna,natrętna potrzeba spożycia alkoholu(głód)
-utrata kontroli nad piciem(trudności w unikaniu rozpoczęcia picia
-objawy abstynencyjne-występują wtedy,kiedy w organiźmie następuje spadek stężenia alkoholu we krwi(drżnie mięśniowe,nadciśnienie tętnicze,przyśpieszona akcja serca,zaburzenia systemu trawiennego,oniżony nastrój,pocenie...)
-zwiększona tolerancja na alkohol(ta sama dawka,nie przynosi oczekiwanego efektu)
-picie alkoholu,mimo oczywistej wiedzy o szkodliwości dla zdrowia.
Nie ma?To jest ok.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

tu bym polemizował - połowa tych objawów ujawnia się kiedy jest już za późno na kontrolowane picie, natomiast ostatni ponownie czyni alkoholików z każdej osoby pijącej alkohol.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

;-)

Psy uwielbiają adwokata ;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nikt nie powie otwarcie tego że ludzie się na tyle różnią że jeden może nawet pić (lub palić) całe życie i nic

I to nie musi być wcale krótkie życie-ot statystyczne 70 lat(albo i dłużej).Ludzie boją się prawdy a brzmi ona nie jesteśmy równi.Mimo zapisu w konstytucji.Jeden jest większy drugi mniejszy.Jeden silniejszy drugi słabszy.Jeden piekniejszy drugi ...i tak dalej.A artykuły są pisane pod statystycznego ludzika aby w miarę nie napisać czegoś kontrowersyjnego.Powiem więcej ludzie róznią się chociażby poprzez grupy krwi i spożywanie pokarmów też ich różni.Jedni mają kły inni są roślinożercami i tak dalej itd nie chcę tu pisać doktoratu ale jest tak jak mówię na bank
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mnie picie piwa mocno osłabia pamięć.

Piję dajmy na to już szósty, siódmy miesiąc, co wieczór czteropak lub sześciopak i nagle zapominam o tym i nie piję kolejny rok. I tak od dwudziestu ponad lat. A skoro wysokofunkcjonuję, to muszę być alkoholikiem, bez dwóch zdań.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

wygląda na to,że zamiast mózgu masz g...o w głowie.Niestety-tacy teraz rządzą w tym kraju-wysokofunkconujący paralitycy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Alkohilizm jest chorobą.

Większość wpisów na temat problemu alkoholizmu jest od aktywnych alkoholików. Alkoholizm jest chorobą. Choroba alkoholowa nie jest chorobą zawinioną i można, uczęszczając na terapię a następnie biorąc aktywny udział u grupach AA, pomóc sobie, rodzinie i otoczeniu.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że warto zmienić życie, nie ma kontrolowanego picia, ale jest ratunek jeżeli tego chcemy. Niestety sami, my alkoholicy nie możemy sobie dać rady. Kieliszek to za dużo, wiadro alkoholu to za mało. Mamy zmienioną psychikę, (to widać po wpisach), jesteśmy jak kiszony ogórek, który już nigdy nie będzie młodym ogórkiem i żądzą nami trzy mechanizmy;
1. Mechanizm iluzji i zaprzeczeń.
2. Mechanizm nałogowego regulowania uczuć.
3. Mechanizm rozproszonego Ja.
Zapraszam na spotkania, do grup AA, przecież kiszony ogórek też ma swoje dobre strony i można z nim żyć, ale z trzeźwym.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 14

Nie zachęciłeś mnie tym wpisem - brzmi jak jakaś sekciarska nowomowa.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dla mnie też, pięć lat temu, to była sekta !!!

Przez pierwszy rok nic nie rozumiałem, co się dzieje, byłem zły, wściekły. Chciałem uciec jak najdalej, ale chciałem też PRZESTAĆ pić piwko co drugi dzień, albo co tydzień, albo raz na miesiąc upijać się. To jest choroba.
Bardzo chciałem przestać pić. Wytrwałem, ale było bardzo ciężko.
Teraz jestem trzeźwy od trzech lat i zobaczyłem zupełnie inne życie, spróbuj, naprawdę warto.
Ale to Ty musisz chcieć !!!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

spróbuj być na grupie terapeutycznej,którą prowadzą terapeuci lub psychologowie..Programy AA oparte są na nauce Billego W sprzed wielu lat i kto nie ma zacięcia religijnego ten ucieka stamtąd.Choć nie oznacza to,że grupy AA są złe.To nieprawda.Każda droga jest dobra.Ja chodziłem na grupe wsparcia,raz w miesiącu,po południu.Był z nami młody,świetny psycholog.Wiele mu zawdzięczam.Nie wiem jak jest teraz-było to z 6 lat temu.Nie wierze ,że panstwo przestało wspierac tych,co chcą zerwac z nałogiem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

NIKT nie CHCE CIEBIE ZACHĘCAĆ

- to Ty sam musisz chcieć leczyć się z choroby alkoholowej
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Ja

Dopiero, mając 48 lat, po bardzo wielu jeszcze latach, że jestem alkoholikiem. Niestety ani świat, ani otoczenie nam nie pomaga. Sam musiałem dotrzeć do AA i do terapii na ul. Łakowej (kiedyś tam była).
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

To Twój problem synku.

Obudż się, bo będzie za póżno ;-(
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Sam

- sam musisz chcieć się leczyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oczywiście

Alkoholizm jest chorobą, i to chorobą niezawinioną.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Jaka ...a znowu choroba..? najpierw sielanka i udawane bogactwo a za chwilę bieda bo chleją jak świnie. Chleją od rana do wieczora, poniżają rodziny a na koniec wyciągają łapy do mopsu..
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Bez przesady... - raz na miesiąc upijać się to choroba? popijam w weekendy, ale nie tak do nieprzytomności - tak robię od kilku lat, oczywiście nie biję dzieci, żony, nie jeżdżę po alkoholu itp.
Reszta też w normie - poważna praca, dom, hobby, dodatkowe obowiązki....
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ok, przyjąłem do wiadomości... cóż będę z nią żył.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

NIE!!!

Dzizas ludzie...
Upijanie się raz na miesiąc nie świadczy o alkoholizmie...
Jacy z Was AA skoro tego nie kumacie...
To że ktoś od czasu do czasu ma chęć się napić alkoholu nie świadczy o niczym.
Alkohol JEST dla ludzi. Problem tylko w tym by nie był uzależnieniem...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Sam zdefiniowałeś problem :-)

Różnica między "napić", a "upić". Przemyśl temat.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

taa

ja jestem uzależniony od kawy, żona od herbaty, kot od mięsa ... długo by wymieniać. Uzależnienie to głównie utrwalanie nawyków. Kiedy już społeczność zaszufladkuje delikwenta, nie ma szans. Jest CHORY. I to na prawdę. Ludziom można dużo wmówić. Jest wiele opisanych przypadków, kiedy źle postawiona diagnoza skutkowała rozwojem choroby u człowieka zupełnie zdrowego. Jak też przypadki, gdy ludzie śmiertelnie chorzy wywijali się kostusze po zażyciu placebo.
Tak działan psychika i NIE WOLNO Z NIĄ IGRAĆ panowie i panie psychologowie od siedmiu boleści
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

ktoś już tu napisał jak wyglądają osiowe objawy choroby alkoholowej w/g nauki.Więc nie wymądrzaj się...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jakiej nauki?

Jakiej Nauki? Psychologia ma się tak do psychiki jak astrologia do astronomi. Pseudonauka z dziwnymi założeniami, która nikogo nie potrafi wyleczyć za to robi dużo szumu wokół siebie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Ustawa o wychowaniu w trzeźwosci

Dzięki tej ustawie, leczenie choroby alkoholowej w Polsce jest bezpłatne.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

SPIS ADRESOWY GRUP AA w Gdańsku. JEST NAS DUŻO.

LEGENDA dotyczy oznaczeń mityngów otwartych lub zamkniętych w danym dniu miesiąca:

(O-o) - w ostatni dzień miesiąca otwarty
(I-o) - w pierwszy dzień miesiąca otwarty
(II-spik.z) - w drugi dzień miesiąca spikerski zamknięty
(Wsz-o) - we wszystkie dni otwarte
(Wsz-z) - we wszystkie dni zamknięte
(L) - wejście na listę

PONIEDZIAŁEK

17:00 PORT (I-o) Gdańsk - Nowy Port ul. Ks. Góreckiego 18 Parafia św. Jadwigi /salka akcji katolickiej/
18:00 SAN DIEGO (I-o,spik.) Gdańsk - Wrzeszcz ul.Zator-Przytockiego 3 Katolickie centrum Trzeźwości
18:00 HODOS (O-o) Łęgowo ul. Tczewska 12 salka katechetyczna parafii Św. Mikołaja
18:00 NA SZLAKU (II-o) Gdańsk - Chełm ul. Cieszyńskiego 1 salka w domu parafialnym parafii Św. Urszuli Ledóchowskiej

WTOREK

17:00 SIEKIERA 1 (O-o) Gdańsk ul.Jaśkowa Dolina 105 Przychodnia lll- piętro p.406(Morena)
17:00 POTRZEBA (I-o) Kościerzyna, Plac Jana Pawła II, plebania przy kościele Św.Trójcy
17:15 ZOSTAŃ Z NAMI (O-o) Gdańsk ul.Ks.Jana Majdera 9 Parafia N.M.P.Kr.P. /salka w kościele/
18:00 JASKÓŁKA (O-o) GdańskOrunia ul Gościnna Parafia Św.J.Bosko /salka katechetyczna/
18:00 AKADEMIA (O-o) Gdańsk ul.M.SkłodowskiejCurie 3 Salka katechetyczna

ŚRODA

17:00 KOTWICA (Wsz-z) Gdańsk ul.Zakopiańska 37/wejście Kartuska 57/ Wojewódzki Ośrodek Leczenia Uzależnień
17:15 RODZINA (O-o) GdańskStogi ul.Stryjewskiego 29 Przychodnia Zdrowia/suterena pok. 29/
17:15 ZASPA (O-o) GdańskZaspa ul.Pilotów 1 Parafia Św.Kazimierza/klub suterena/
18:00 CENTRUM (O-o) GdańskWrzeszcz ul.Zator-Przytockiego 3 Katolickie Centrum Trzeźwości
18:00 ŁASKA (O-o) Pruszcz Gdański ul.E.Orzeszkowej 5 Salka w domu parafialnym przy kościele Bł. Michała Kozala
18:15 UJEŚCISKO (O-o) Gdańsk-Orunia Trakt Św.Wojciecha 22 Klub Abstynenta PRZYSZŁOŚĆ
19:00 ALTERNATYWA23 (O-o) Sopot ul.Chopina 16a Salka katechetyczna w kaplicy Św. Wojciecha
CZWARTEK

15:00 NADZIEJA (L) Gdańsk-Przeróbka ul. Siennicka Zakład Karny "PRZERÓBKA"
17:00 KRĄG (O-o) GdańskOliwa ul. Biskupa Edmunda Nowickiego 5, Salka suterena przy katedrze
17:15 SAMI SWOI (O-o) Gdańsk ul.Piecewska 9 Parafia Bożego Ciała /czytelnia/(Morena)
18:00 CREDO (O-o) Pruszcz Gdański ul.Wojska Polskiego Salka przy kościele Podwyższenia Krzyża
19:00 NA ZŁOTEJ (O-o) GdańskZłota Karczma Salka przy kościele św. Rafała Kalinowskiego

PIĄTEK

17:00 ANONIMOWI ALKOHOLICY (O-o) Gdańsk ul. Św.Barbary 1 Salka przy kościele Św. Barbary
17:00 SERCE (O-o,spik.) Sopot ul.Malczewskiego 18 Salka przy domu parafialnym
18:00 EDEN (O-o) Gdańsk ul.Srebrniki 1 Szpital Psychiatryczny oddz.19c /suterena/
18:30 BARKA (O-o), Gdańsk-Osowa, ul. Pegaza 15, przy kościele Chrystusa Zbawiciela

SOBOTA

10:30 PARAGRAF (L) Gdańsk-Przeróbka ul. Siennicka Zakład Karny "PRZERÓBKA"
16:00 PEREŁKA (O-o) Sopot ul.Chopina 16a Salka katechetyczna w kaplicy Św. Wojciecha
16:00 OKRĄGLAK-PRZYMORZE (O-o) Gdańsk-Przymorze ul. Ks. Jana Majdera 9 Parafia N.M.P.Kr.P./salka w kościele/
17:00 ANONIMOWI ALKOHOLICY (O-o) Gdańsk ul.Ks.Rogaczewskiego 55 Salka przy kościele Chrystusa Króla
18:00 RADUNIA (O-o) Żukowo ul.Pożarna 4 Ośrodek Zdrowia

NIEDZIELA

10:20 EXODUS (O-o) (II-spik.z) Gdańsk ul.Srebrniki 1 Szpital Psychiatryczny oddz. 19c /suterena/
11:00 BURSZTYN-KRZYK (O-o) Gdańsk ul.Św. Barbary 1 Salka przy kościele Św.Barbary
11:00 AŁON (O-o) Sopot ul.Bohaterów Monte Cassino 5 Klub Abstynenta Mewa
15:00 NIEDZIELA (O-o) Gdańsk ul.Świętojańska 72 Salka przy klasztorze św. Mikołaja
17:00 ARAMIS (O-o) Gdańsk-Zaspa Al.Jana Pawła II Salka przy kościele Opatrzności Bożej

ZApraszam
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dzięki za adresy

- spróbuję
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki Sławku

Gdzieś się zjawimy, nie miałyśmy pojęcia, ze jesteśmy alkoholiczki ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Witam

Czy można sobie tak ''przyjść z ulicy'', na spotkanie AA ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

TAK

Tak, możesz przyjść na spotkania otwarte AA, (zaznaczyłem na spisie grup), i zobaczyć jak jest. Na zamknięte spotkania możesz przyjść dopiero wtedy, jak uznasz sama, że jesteś alkoholiczką i szukasz pomocy u podobnych ludzi, którzy przestali pić i trwają w trzeżwości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wszyscy piją

- wszędzie i wszyscy piją i jest git.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ARTYKUŁ promocyjny.

Zgadzam się z opinia, że artykuł jest promocją dla pani psycholog, bo podała pani tylko jedno miejsce w którym można uzyskać pomoc. No ale rozumiem, chciała pani uderzyć do ludzi, których na to stać. Nie wiem jaki skutek to przyniesie i czy, dzięki temu artykułowi pani gabinet się rozwinie, ale moje subiektywne odczucie jest takie, że nie ma pani na celu pomóc alkoholikom oraz im rodziną. Dora strona tego jest taka, że wywołało to pewną dyskusję, a lista mitingów, którą wrzucił Sławek może pomoże chociaż jednemu alkoholikowi. Tak więc dziękuje pani za ten artykuł.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystkie pani publikacje odnoszą się do tematu seksu. Czy pani zna sie na chorobie alkoholowej???!!!!!
Takimi artykułami robi pani więcej krzywdy niż pożytku. Zresztą widać to po wpisach.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

PAŃSTWOWA AGENCJA ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH

http://www.parpa.pl Ta strona powinna znaleźć się pod pani artykułem.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odp wszystkim "pozytywistom"

Jestem Alkoholikiem który nie pije od 15 lat i wcale nie uważam się za "Upośledzonego". A tym co tak się tu chwalą ile to nie piją i nie mają problemów to niech pamiętają o tym aby nigdy nie wiązali się z partnerem oraz aby nie mieli dzieci a aby po paru latach picia nie wyciągali do mnie ręki po parę groszy bo brakuje na piwo, bełta...
Niech pamiętają o tym a potem piszą, że picie nic im nie robi.
Pozdro Olo
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie dodawaj sobie....
Piję od czasu do czasu i wg tych teorii jestem alkoholikiem - przyjąłem do wiadomości.
Nie cfaniakuj bo może właśnie
Ty do mnie wyciągniesz rękę o kasę
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

No i się zaczęła....inwazja AA, darujcie sobie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 8

a nie darujemy
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

prawie wszyscy oprócz tych z AA

bronicie picia, uważacie, ze to fajne. Ale bycie jeszcze nie alkoholikiem, a ,,tylko'' pijakiem też nie jest atrakcyjne. Nie jesteście poszukiwanymi kandydatami na partnera życiowego.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dla nawiedzony z kółka różańcowego pewnie nie.. i dobrze.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7

przestańcie nazywać alkoholizm CHOROBĄ

Choroba to coś, co człowieka dopada mimo jego woli. Alkoholizm to stan na który długo i konsekwentnie trzeba pracować. Nazywanie alkoholizmu chorobą to wymysł ludzi, którzy nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności za swoją sytuację. Ot, mieli pecha i zachorowali... Jakby chodziło o złapanie grypy...
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 18

NIE MASZ RACJI

- alkoholizm jest chorobą. Poczytaj sobie literaturę medyczną i specjalistyczna. Na tej bazie ludzie odzyskują zdrowie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

oprócz Ciebie,cały świat medyczny wie,że alkoholizm jest chorobą i to do tego nieuleczalną i smiertelną.Z definicji.Dlatego żaden nie pijący alkoholik,nie odważy sie powiedzieć,że wyzdrowiał.Nawroty sa nagłe i bezlitosne.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

no tak pijak = choroba, leczcie przyczyny a nie skutki;
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Lista specjalistów psychoterapii uzależnień - NIE MA PANI JUSTYNY na tej liście.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Do tych,co pogodzili się...

..że są uzależnieni.Nie piję od 6 lat.I nie wiem dlaczego,racjonalnie recz biorąc.Jednakże,wróciłbym do picia chodząc na mityngi AA.Wiem,bo byłem 2 razy.Mnie ideologia AA nie odpowiada.Byłem pod opieką terapeuty i psychologa.78 dni,dzien w dzien od 8 do 15.Później-grupa terapeutyczna z psychologiem,raz w tygodniu,po południu.Bez pomocy terapeuty jest trudno,na poczatku.Dobry psycholog nie jest natretem-drepcze za Toba po cichu.Natomiast nie chce powiedzieć,że mityngi AA są złe.Zależy to od człowieka.Mnie nie podobało się nadęcie religijne.Źle sie czułem,choc popieram wszelkie formy.I jak słyszę,że powrót do picia kontrolowanego istnieje,to mnie ogarnia smutny śmiech.Widziałem takich "bohaterów" z własnej grupy.Tylko,że oni maja wiedze,że znów piją,co oznacza powrót na terapie.Mój przyjaciel jest rekordzistą.9 raz na zajęciach.I tylko rozmowa z takim jak on,daje zrozumiec jak to jest niełatwo.Ale możliwe.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

Alkoholizm to choroba, trwa całe życie jak postępujący rak, albo walczysz, albo giniesz. Leczyć się trzeba chcieć, jak się nie dochodzi do dna to nic nie ma sensu, cierpią zawsze najbardziej ludzie z najbliższego otoczenia. Dzieci obwiniają się za picie rodzica, zaczynają pić same lub stawiają sobie poprzeczkę wysoko, boja się alkoholu.AA nie pomaga, trzeba przejść 1,5 roczne leczenie w ośrodku odwykowym, na terapię dzienną przyjmują bez problemu, tylko trzeba chcieć. jak się nie chce to się znajdzie wiele wymówek..
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4

piją z choroby na początku czy z przyjemności..! a za jakie pieniądze leczymy tych degeneratów..? za ich własne czy za nasze..?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

:)

dokładnie pija na umór prezesi firm, udają w ciągu dnia kogos na poziomie a po wypiciu alkoholu wychodzi prawdziwe oblicze i na domiar to on uważa, ze nie jst alkoholikiem tylko partnerka ma problem i ma isc do lekarza..... i jeszcze na dodatek po wypiciu korzysta z usług prostytutek.... może i tej co zarazala HIV swiadomie z Gdyni
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Prezydent USA George W.Bush-alkoholik.Nie wstydził się przyznać,podjął walkę z uzależnieniem,wygrał wybory.A,że troche narozrabiał,???cóż,może miał nawroty..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

co tam szukać w USA

mamy swoje własne, rodzime przykłady
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wystarczy się przejść

pod przychodnie na Opolską, od rana do wieczora na ławeczkach siedzą i piją
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Społeczna aprobata

Wieków potrzeba by nasze społeczeństwo przestało pobłażać pijącym. Niestety w nadużywaniu alkoholu ciągle nie dostrzega się "czegoś złego". Moi synowie z wyboru nie piją alkoholu wcale. To dopiero draka. Najczęściej spotykam się z opinią, że "coś z nimi nie tak". To wiele mówi o podejściu do tematu, wolimy przyzwalać na nadmierne picie niż się jemu przeciwstawić. Dodam tylko, że sama okazjonalnie spożywam niewielkie ilości alkoholu i nie jestem jego wrogiem, ale raczej głupoty.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Słuchaj...z Twoimi synami cos jest nie tak.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

noooooo,nie są cool i trendy.Pewno kaczynskiego popierają....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

rowniez nie pije alkoholu, od ok. 4-5 lat

czesto slysze ze zdziwieniem: "ale jak to? tak w ogole?"

natomiast zaczelam cpac, to jest fajniejsze
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Upijam się co 2 weekendy, czasami nawet co każdy zdaża się jakaś impreza czy wyjście

i tak od 15 lat. Czy jestem alkocholikiem ? :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

staniesz się ,jak 1000 razy przepiszesz słowo "alkoholik"
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

podobnie jest z narkotykami

zdarza sie, ze czlowiek majac mase problemow zaczyna cpac, cpa czesciej, juz nie tylko w weekendy, ale i w tygodniu
problemy i samotnosc dobijaja
pseudoprzyjaciele, ktorzy pytaja "co sie dzieje, przeciez widze..." jednoczesnie robiac kreski na stole... oni jedynie patrza, ale nie widza

wiem cos o tym
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Weź się koleś nie rozczulaj nad sobą

tylko coś z tym zrób.
Skoro już ominąłeś inne plemniki w drodze do jaja, to teraz stań na wysokości zadań jakie kreśli życie
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

gdybym rozczulala sie nad soba

to wszystkim bym sie zalila i plakala w rekach, a to nie w moim zwyczaju, i jestem dziewczyna, a nie kolesiem

prawda w oczy kole?? ze ludzie sa beznadziejni w tych czasach, i ty jestes jednym z nich??
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

ja...

nie piję od wielu lat AA to jest mój sposób....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

ja to zawsze mowie jedno gora osiem;-)

zawsze sie sprawdza wiec nie jestem alk;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

wolę do putany

Alkoholicy wysokofunkcjonujący = zamożni
biegną ze swoimi problemami i pieniędzmi do
Centrum Pomocy Psychologiczno-Seksuologicznej al. Grunwaldzka 417,
gdzie Pani Justyna wesprze ich życzliwie za pieniądze.

Ja za pieniądze wolę do putany, tez można pogadać , a i chuć zaspokoi.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

Terapia w Sopocie

W Sopocie jest Ośrodek Terapii Uzależnień na Chrobrego, ale nie wiem ile tam się czeka, musisz iść i zapytać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

bo pić to trza umić

tyle w temacie
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

naigorsze są te "yntelygenty"udają że nie piją, przychodzą do domu i popijają sobie winko

tylko w jakich ilościach ? ee co tam to tylko jedna lampka, później druga, trzecia itd. i mało. mało , mało, ale przeciez oni nie są alkoholicy, oni są tylko smakosze. bo alkoholik to ten co na trawniku leży brudny, a ja krawaciarz w gejerku nie, ja tylko aromatu szukam...itd. od tego się zaczyna, coraz więcej i więcej, aż nie potrafią żyć bez wypicia kilku lampek dziennie....
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

żona

Jestem żoną takiego alkoholika.To dopiero horror.Nie ma sie gdzie poskarżyć bo wstyd, raczej nawet nikt nie uwierzy,agresja,awantury, potem przeprasza i za chwile to samo. Zadne przysięgi nie sa dotrzymywane,uważa że jest najmądrzejszy, wszystkich poniża i jest bezkarny.Można odejść ale to tez trudne bo ma sie poczucie że zostawia się człowieka na stracenie.Taki los żony
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Popracuj nad tym

Są też terapie dla współuzależnionych. Ratuj się, dziewczyno, zostaw alkoholika i zacznij żyć bez strachu.
Terapie W są bezpłatne w ośrodkach leczenia uzależnień. Odważ się, trzymam kciuki
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Mąż- na szczescie były.

Miałem to samo tylko z Ex.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Naucz sie myslec przede wszystkim o sobie.

Bo nikt inny o Tobie nie pomysli.

To trudne - zgadza sie, ale trzeba dojrzec do pewnych decyzji, by ich potem nie zalowac i nie wracac, bo "a moze cos sie zmieni tym razem, nie moge tego przegapic...".
Nie zmieni sie, kiedys to sobie uswiadomisz i bez zalu odejdziesz, oby nie bylo to za pozno.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Słodycze

Ja jestem uzależniona od słodyczy.przez całe godziny marzę o nich ,gdy jestem głośna jestem jak wilczór -prawie gotowa zabić....za słodycze!!!paranoja.na wiosnę robię post40 dni i jest ok.czekam aż miną a później niby mam kontrolę ale jej nie mam....oszukuję siebie i męczę bo stało się to moim jedynym pragnieniem .mam dzieci i dom i całą fajną resztę .ale to mnie przeraża !!!trudno mówić że to jest to samo co alkoholizm ale napewno jestem uzależniona .
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

po całym dniu w biurze 3-4 piwa wieczorem dla relaksu to jest to

a chorzy to są w większości psychologowie - nie od dziś wiadomo kto wybiera ten kierunek studiów!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

3, 4 codziennie wieczorem to lekka przesada:-)

a rano zioniesz i tylko ci sie wydaje, ze nie:-P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sami degeneraci piszą te komentarze.

Po co pijesz codziennie 3-4 piwa na umór? Jedno ci nie wystarczy? A potem co drugi na ulicy to półgłówek z wyżartymi przez alkohol komórkami mózgowymi i zaburzeniami percepcji.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

80 % polskich biznesmenów to alkoholicy, a ich alkocholizm to tajemnica poliszynela,

wiedzą o tym także pracownicy ich firm
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak tu nie pic...

...kiedy świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia.

Oh, ale mnie gniecie - gdzie ten saksofon - to se jeszcze smutny podklad wrzuce...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Test na abstynencje

..bylem kiedys w grupie kilkunastu osob na wykladzie na temat alkoholizmu.Pani wykladowca,bardzo atrakcyjna, tak sprecyzowala sprawe ze do bycia alkoholikiem przyznalo sie 98% grupy.Wniosek , wszyscy jestesmy alkoholikami !
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

wszyscy jestesmy....

....byłymi, obecnymi albo przyszłymi alkoholikami , wiec na zdrowie !!! :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

Pan

sedzia Weglowski za jazde na rowerze po 1 Debowym skazal mnie na:grzywne,utrate prawka na 2 lata i terapie.Pani terapeutka Grzes z Chrobrego w Sopocie zdiagnozowala mnie wiec jako czynnego alkoholika.Ciekawe, ile ta 3 miesieczna impreza kosztowala polskiego podatnika?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

No powiem szczerze

że w końcu jakiś dobry artykuł na tym portalu się pojawił. Polecam wszystkim świetny film dobrze ilustrujący wyżej opisane zjawisko alkoholika wysokofunkcjonującego pt. "Żółty szalik"
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3

Uuuuu

Ale się dziś narąbałem
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Czy lepiej być uznanym pijakiem, czy anonimowym alkoholikiem?

Niestety pijakiem, alkoholik kojarzy się z zakompleksieniem, miernością, problemem, pedofilią, przemocą.........., a pijak z rubasznością, artyzmem, solidnością. Czemu Pani Justyna P. nie nazywa ludzi uzależnionymi od takiej używki a ALKOHOLIKIEM, myślę, że takie brutalne nazewnictwo zniechęca wielu do terapii. W USA wymyślono kiedyś jak akcjonariusze lżej reagować będą na pojęcie "strata finansowa", więc jest "ujemny zysk". Brzmi inaczej, ale jest "ludzkie".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Choroba to cukrzyca, rak, zawał, wylew, gruźlica.

alkoholizm to zwykłe pijaństwo. Tak, wiem, dotykam bogatych nie potrafiących wytrzeźwieć, którzy szukają w swoim ochlejstwie choroby. To nie choroba, tak jak narkomania. Porównywanie cukrzyka czy chorego na raka z pijakiem i narkomanem to obelga dla normalnych chorych ludzi.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

znam problem

Wanda Pratnicka byla dla mnie dużą pomocą w sprawie nadużywania ogólnie narkotyków, bo do nich też piwo można zaliczyć. Kiedyś dużo nadużywałem różnego rodzaju substancjji. Kosztowało to wysiłku ale Pani Wanda mi pomogła.
Oczywiście, że ktoś kto nadużywa racjonalizuje i wymyśli 100 powodów dlaczego pić. Tu nie ma co dyskutować, też wynajdywałem mnóstwo powodów i usprawiedliwień. A jak ktoś mówił, że to szkodliwe, to ja na to "że przecież wszsytko jest szkodliwe, bo warzywa są pryskane, chleby są konserwowane itd. i wszędzie jest chemia, więc mi piweczko nie zaszkodzi". Tylko, że ja się upijałem a moje wymówki były tylko od tego, bym się dobrze czuł ze swoim picie. Nie zauważałem, że marnieje a moje otoczenie cierpi, i że z życia nie korzystam tak na prawdę, ale od niego uciekam w stan upojenia. Dziś mogę powiedzieć, że gdyby nie pomoc innych, to moje życie byłoby skończone-najważniejszym priorytetem było piwko...(no i jeszcze joint) i na tym się wszystko kończyło.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

:)

a ja jestem wysokofunkcjonującym narkomanem :) za to nie piję :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

jedno zdanie mowi o tym ze masz dreszcze ojeszcze i wiele sie dzieje w twoim swiecie twojej glowie i wydaje ci sie ze to fajnie nie? a wszystkie te Wielkie mysli filozoficzne odejda na zwale...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Każdy alkoholik stoczy sie czym jest wyzej tym glosniej spadnie

. Alkoholik to ten kto regularnie popija a nie ten co zachla się w trupa raz na pol roku na imprezie. Znalem kilku niepozornych kolesi "BHP-owcow" na kontrakcie, pili regularnie w małych ilościach a czasem do roboty nie przychodzili w środku tygodnia. To bredzenie, ze lubią smakować drogie alkohole tiiiaaaa, delira i tyle
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

hmmm idę rano do pracy, zachodzę do sklepu, a tam w kolejce przedemną

- poproszę dwa specjale, poproszę dwie warki
- poproszę połówkę i kawałek kiełbasy i bułkę
- poproszę papierosy, dwa specjale

i tak to wygląda, przed pracą się łoi, w czasie pracy również.
Oczywiście w skm-ce nie którzy nie zły wygar mają, że już od samego oddechu upić się można.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

alkoholicy mysla i mowia inaczej

totalnie klamia oszukują innych i siebie trzeba leczyc ale nie praca bo blokują etaty
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Alkoholik zaczyna picie z choroby, nudy, zabawy czy z przyjemności?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

alkoholik przebiegły;P

Uczęszczałem na A-A.
Generalnie 12 kroków budzi mój szacunek i akceptację,ale jak spełnić krok mówiący o Zadośćuczynieniu wobec tych których skrzywdziliśmy.
Jak poprosić o wybaczenie ludzi,skoro człowiek nie pamięta wielu tych osób,konkretnych sytuacji ,a z wieloma nie ma już żadnego kontaktu?

Ponadto skoro alkoholizm to choroba,błędy zostały popełnione w afekcie,to czy musimy przepraszać???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

myślę, że ktoś to powinien przeczytac kto zna się na psychologii uzależnień

przepraszam z góry za jednego linka do jakiegoś anonimowego bloga na onecie na którym są dwie prace, eseje które sa napisane przez alkoholika. jeśli ci ludzie uzależnieni muszą się zmagać z kopotem przy wyrażaniu, nazywaniu uczuć czy emocji to do cholery jasnej dlaczego się ja facet twardy popłakałem prz pierwszych kilku słowach z pierwszej pracy ? szlag by to trafił al ma ten ktoś jaja - sam podejrzewam u siebie ta chorobe ... strasznie sie boje tego co opisuje ten ktoś - tutaj link i słowa otuchy dla czytających - może nie skołnczył tak jak kończy drugi tekst i czekam na kolejne z tytułowych 12000 prac. siły życze i spokoju w domu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Alkoholik alkoholikowi nie równy

Tak, to prawda. Opis trafia do mnie w 100 procentach. Jednakże... NIGDY w przeciągu 15 lat (odkąd zacząłem pić alkohol) nie skrzywdziłem nikogo (uwzględniając siebie). Nie straciłem niczego ważnego dla mnie czy mojej rodziny. Nie popadłem w żadne długi no i najważniejsze NIGDY ale to NIGDY nie miałem takiej sytuacji w której budzę się i muszę zaaplikować "klina". Kiedy wiem, że na drugi dzień muszę szybko wstać, idę do domu o odpowiedniej porze, kładę się spać, wysypiam, całuję dzieci na dobranoc, a rano wstaję, biorę prysznic, jem śniadanie i jadę do pracy. W weekend nie ukrywam, lubię się napić i to konkretnie, ale co komu do tego? Czy kogoś krzywdzę? NIE! Żyjąc w 21 wieku nie sztuka natknąć się na jakąkolwiek formę rozrywki zagrażającą życiu lub zdrowiu. Wiem, że poleci na mnie fala hejtu "abstynentów", ale nie wrzucajcie ludzi lubiących wypić do jednego worka, bo są pewne granice, których ludzie tacy jak ja nigdy nie przekroczą.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

W korpo niemal przy co trzecim biurku siedzi jakiś wysokofunkcjonujący. Po pracy na wysokich obrotach i mega stresach trzeba się też mocno rozluźnić. Jak się intensywnie pracuje to i intensywnie się bawi. Kurcze to niesamowite że nadal o alkoholizm szybciej bedziemy podejrzewać Pana Mietka zza płotu niż Pana Kierownika/Prezesa/Dyrektora. Jakby założenie krawata albo drogiej bluzki zmniejszało prawdopodobieństwo alkoholizmu. Pozory, pozory. Nadal lubimy wierzyć w stereotypy. A jak stąd wynika: http://terapiawjanowcu.pl/fakty-i-ciekawostki/alkoholik-wysokofunkcjonujacy-uzalezniony-klasa stereotypy jednak mocno mylą. W przypadku alkoholizmu także!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

pije od szesciu lat niby jako wysokofunkcjonujacy alkoholik

zdalem sobie sprawe z tego ze jestem alkonem w zeszlym tygodniu jak udezylem moja kobiete, jedna juz przez agresje stracilem, urojenia, zazdrosc, odrzucanie winy od siebie, obwinianie wszystkich dookola to byla codziennosc..i jest. tylko ze cos mam nadzieje sobie uswiadomilem, zadalem sobie pytanie czy urodzilem sie po to by niszczyc siebie i innych pijąc wóde, okreslenia walne dwiescie i piwko albo setke na stres po pracy( pracuje w handlu) bo przeciez kontroluje wszystko, zdaje sobie sprawe ze bedzie ciezko to przejsc i znalezc radosc z zycia bedac fresh..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Doświadczenie

Ze wstydem przyznaję, że sam kiedyś myslałem, że alkoholik to jakiś żul pod budką z piwem. I własnie przez to nie zauważałem swojego problemu. Ale poznałem dziewczynę , na której bardzo mi zależało a ona postawiła sprawę jasno "albo ona albo alkohol. Ttoche sie buntowałem, bo przecież uważałem, że to żaden problem - jestem wykształconym facetem na wysokim stanowisku. Zawsze starałem sie byc odpowiednio ubrany. No i nigdy nie upijałem sie do nieprzytomności. Ale bardzo mi na niej zależało. Zapisałem sie na terapię do Ośrodka Wsparcie w Koszalinie, gdzie zorzumiałem, że to jest choroba i zaprzeczanie jest jej głównym objawem. teraz jestem trzeźwy i w ogóle nie ruszam alkoholu. A co ważniejsze, jestem zaręczony z cudowną kobietą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ali

Mam takiego w rodzinie. Alkoholik wysokofunkcjonujacy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uzależniony mąż

Zaczęło się od alkoholu w weekend. Nikt by nie powiedział że mąż ma problem, praca, dom, rodzina, a wieczorem upija się sam i są to duże ilości alkoholu. Jak zaczęłam poruszać temat namawiać na leczenie zaczął ukrywać alkohol i samo picie. Wiele razy znalazłam pochowany alkohol lub zostałam męża jak pije pokryjomu. Masakra. Między nami przepaść. Uczucie zastępuje żal. I te nieustające zmiany nastroju męża z szczęśliwego na złośliwego. Nie ukrywam problemu męża mówię o tym głośno choć z rodziny męża nie są zadowoleni ze mowie o tym głośno. Jak długo to jeszcze potrwa? Jaki czas wytrzyma nasze małżeństwo nie mam pojęcia? Ale wiem że on sobie z tym nie poradzi a mojej pomocy nie chce przyjąć. Ja nie jestem wspoluzalezniona. Wręcz przeciwnie mam wstręt do alkoholu i widzę problem. Żal..... Tylko żal że alkohol zabiera mi męża, a on tego nie widzi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Byłem na kilku terapiach w nfz, jednak zawsze po jakimś czasie wracałem do picia. Dopiero teraz od kiedy zażywam Campralex czuję poprawę i nie muszę wracać na terapię bo nie piję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

przetałem

a ja przestałem pić sam bez zadnych terapii ilepiej sie ztym czuje
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

gierek

gratuluje ci matiu też bym tak chciał
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na Złotej Gdańsk

Osobom starszym nie polecam. Mówią że śmierdzą trupem, dosłownie cytuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja potrzebowałem solidnego kopniaka, źeby wziąć się za siebie. Wszyscy mi mówili, że mam problem. Ja sam to wiedziałem. Wiedziałem gdzieś w środku, że jestem alkoholikiem, tylko... Cały czas to odwlekałem Wspominałem o tym, a moja dziewczyna wzruszała ramionami. Nikt nie mógł podjąć tej decyzji za mnie, a ja dochodziłem do wniosku, że skoro nikt mnie nie zmusza, to może jednak wszystko jest ok. Nie było. W końcu po jednym z moich pijackich występów moja dziewczyna się wyprowadziła. To był kopniak, którego potrzebowałem, bo była dla mnie wszystkim. Poszedłem na AA, ale nie czułem się tam zbyt dobrze. Dalej chodzę na spotkania, ale raczej dodatkowo. Przez internet znalazłem terapeutkę z Warszawy (z poradni Psychologgia) - duża część terapeutów stamtąd prowadzi terapię w formie wideokonferencji, a w Trójmieście jakoś nie mogłem znaleźć nikogo, kogo grafik byłby odpowiednio elastyczny. Na chwilę obecną jestem zadowolony, chociaż jest to dopiero początek terapii i mam za sobą dopiero kilka spotkań.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry