Brak pomocy
Jestem uzależniona - przyznaje to też część moich znajomych. Niestety problemem jest brak pomocy. Terapeuta bierze od 100 zł w górę/h (spotkanie raz w tygodniu). Do ośrodka czeka się miesiącami, w...
rozwiń
Jestem uzależniona - przyznaje to też część moich znajomych. Niestety problemem jest brak pomocy. Terapeuta bierze od 100 zł w górę/h (spotkanie raz w tygodniu). Do ośrodka czeka się miesiącami, w końcu człowiek odpuszcza. Terapeuta po 6 miesiącach w niczym mi nie pomógł..no, może poza uszczupleniem portfela. Na alkoholu zarabia państwo, dlaczego więc mieliby komuś pomagać? Pijcie, pijcie a my zacieramy ręce. Zresztą politycy też chleją na umór..:-(
zobacz wątek