Widok
Allianz Gdynia - rozmowa kwalifikacyjna
Witam, mam rozmowę kwalifikacyjną w firmie ubezpieczeniowej Allianz w Gdyni, w poniedziałek,na stanowisko: Specjalista ds. Ubezpieczeń i Inwestycji- pracownik biurowy. Ciekawi mnie czy to praca w biurze, czy latanie po mieście, może ktoś wie?
Był już może ktoś u nich na rozmowie? Możecie podpowiedzieć o co pytają, jakie dają warunki ??? Z tego co czytałem w necie to wynagrodzenie od 1500 do 5000 zł, forma zatrudnienia: inna.
Pewnie nie jest to umowa o pracą na czas określony i czy ta podstawa jest stała 1500+ prowizje od sprzedaży.
Czytałem na forum o Panie Adamie D, że nie poleca się jego agencji z Gdyni. Mam już trochę wątpliwości z ta praca.
Czytałem też , że trzeba podjąć własną działalność gospodarczą by u nich pracować.
Czy ktoś może się na ten temat wypowiedzieć? Będzie to bardzo przydatne? Teraz paruję w sklepie i chciałem zmienić to na coś innego , nie wiem czy warto po przeczytaniu opinii w necie.
A może ktoś ma dobre doświadczenia związane z pracą w powyższej firmie? Proszę o komentarze.
Był już może ktoś u nich na rozmowie? Możecie podpowiedzieć o co pytają, jakie dają warunki ??? Z tego co czytałem w necie to wynagrodzenie od 1500 do 5000 zł, forma zatrudnienia: inna.
Pewnie nie jest to umowa o pracą na czas określony i czy ta podstawa jest stała 1500+ prowizje od sprzedaży.
Czytałem na forum o Panie Adamie D, że nie poleca się jego agencji z Gdyni. Mam już trochę wątpliwości z ta praca.
Czytałem też , że trzeba podjąć własną działalność gospodarczą by u nich pracować.
Czy ktoś może się na ten temat wypowiedzieć? Będzie to bardzo przydatne? Teraz paruję w sklepie i chciałem zmienić to na coś innego , nie wiem czy warto po przeczytaniu opinii w necie.
A może ktoś ma dobre doświadczenia związane z pracą w powyższej firmie? Proszę o komentarze.
Jeżeli pracę oferuje agencja pana D. (nie znam człowieka) to fakt, że jest to agencja Allianz nie ma nic do rzeczy. Równie dobrze mogłaby być to agencja jakiejkolwiek innej firmy.
Możliwości pracy w takiej agencji są dwie:
Albo będziesz biurwą, która będzie umawiała spotkania agentowi (czyli telemarketing) albo będziesz jego OWCĄ, czyli umawiasz spotkania dla siebie, spotykasz się z Klientami i sprzedajesz.
W tym drugim przypadku jest to oczywiście latanie po mieście :)
Wątpię, aby jakakolwiek agencja dawała stałą pensję lub choćby podstawę. Raczej jest to wynagrodzenie prowizyjne.
Forma zatrudnienia: umowa cywilno-prawna. Możliwe, że nie trzeba zakładać działalności (można "pracować" na umowę zlecenie lub umowę o dzieło).
Rozmowa kwalifikacyjna w tej branży nie polega na określeniu, jakie masz doświadczenie (bo nie masz) ale na "wyczuciu" Twoich predyspozycji interpersonalnych - czy w ogóle się nadajesz.
Jeśli tak, to nastaw się, że przez kilka miesięcy możesz pracować za darmo lub pół darmo.
Aby zarabiać sensowne pieniądze, trzeba zdobyć trochę wiedzy i doświadczenia.
Być może agencja zapewni Ci jakiś "pas startowy" tzn. stałą pensję na początek. Jednak osobiście w to nie bardzo wierzę.
Spotkaj się, pogadaj i daj znać, co Ci powiedzieli
Na razie nie rzucaj obecnej pracy :)
Możliwości pracy w takiej agencji są dwie:
Albo będziesz biurwą, która będzie umawiała spotkania agentowi (czyli telemarketing) albo będziesz jego OWCĄ, czyli umawiasz spotkania dla siebie, spotykasz się z Klientami i sprzedajesz.
W tym drugim przypadku jest to oczywiście latanie po mieście :)
Wątpię, aby jakakolwiek agencja dawała stałą pensję lub choćby podstawę. Raczej jest to wynagrodzenie prowizyjne.
Forma zatrudnienia: umowa cywilno-prawna. Możliwe, że nie trzeba zakładać działalności (można "pracować" na umowę zlecenie lub umowę o dzieło).
Rozmowa kwalifikacyjna w tej branży nie polega na określeniu, jakie masz doświadczenie (bo nie masz) ale na "wyczuciu" Twoich predyspozycji interpersonalnych - czy w ogóle się nadajesz.
Jeśli tak, to nastaw się, że przez kilka miesięcy możesz pracować za darmo lub pół darmo.
Aby zarabiać sensowne pieniądze, trzeba zdobyć trochę wiedzy i doświadczenia.
Być może agencja zapewni Ci jakiś "pas startowy" tzn. stałą pensję na początek. Jednak osobiście w to nie bardzo wierzę.
Spotkaj się, pogadaj i daj znać, co Ci powiedzieli
Na razie nie rzucaj obecnej pracy :)
Wydaje mi się, że jest to praca agenta ubezpieczeniowego. Osoba na takim stanowisku jest zazwyczaj na własnym rozrachunku. Jest to ciężka, często niewdzięczna praca, ale jak się ma dużo samodyscypliny i zaparcia to warto.
Zazwyczaj podstawy nie ma, wynagrodzenie to prowizja od zawartych umów.
Pozosataje pytanie, czy to oddzial Allianz czy agencja pana czy pani XY?
Praca w tej czy innej firmie ubezpieczeniowej zależy tylko od ludzi ,którzy dany oddział tworzą. Warunki współpracy każda firma przedstawia w umowie, która się podpisuje.
Ja współpracuje z inną firmą i nie narzekam. awiem co podpisywalam i co do mnie należy.
Podejmując taką pracę trzeba mieć świadomość tego co będzie się tam robić i jak kształtuje się system wynagradzania.
Zazwyczaj podstawy nie ma, wynagrodzenie to prowizja od zawartych umów.
Pozosataje pytanie, czy to oddzial Allianz czy agencja pana czy pani XY?
Praca w tej czy innej firmie ubezpieczeniowej zależy tylko od ludzi ,którzy dany oddział tworzą. Warunki współpracy każda firma przedstawia w umowie, która się podpisuje.
Ja współpracuje z inną firmą i nie narzekam. awiem co podpisywalam i co do mnie należy.
Podejmując taką pracę trzeba mieć świadomość tego co będzie się tam robić i jak kształtuje się system wynagradzania.
Forma zatrudnienia "Inna", czyli umowa agencyjna lub działalność gospodarcza. To jest pewne!!! Dlatego widełki pensyjne
1500-5000 jeszcze brutto, są "ciekawym dodatkiem" redakcyjnym.
Rozumiem, że oferent - płeć bez znaczenia, opiera się na statystyce
Allianz'u, że więcej nie da rady...
A pod pojęciem pracownk biurowy, może być elegancko ukryty
telemarketer. Też pracuje w biurze i umawia spotkania
agentom,na konkretny produkt/y ubezpieczeniowe i/lub inwestycyjne.
Tym niemniej, powodzenia.
1500-5000 jeszcze brutto, są "ciekawym dodatkiem" redakcyjnym.
Rozumiem, że oferent - płeć bez znaczenia, opiera się na statystyce
Allianz'u, że więcej nie da rady...
A pod pojęciem pracownk biurowy, może być elegancko ukryty
telemarketer. Też pracuje w biurze i umawia spotkania
agentom,na konkretny produkt/y ubezpieczeniowe i/lub inwestycyjne.
Tym niemniej, powodzenia.
...i właśnie o to chodzi, żeby był 1 500 jako podstawa, to bym miał spokój z utrzymaniem i wtedy mogę spokojnie przykładać się do pracy, a jak będzie rożnie z podstawą to będę tylko ciągle w stresie, że może mi braknąć ...:( Takie to życie, człowiek jest zmotywowany do jakiejkolwiek pracy, jeżeli wie, że nie musi się martwić o jutro, ale brak podstawowej stabilności niszczy...
Co z takiego agenta, który jest zmotywowany tylko strachem, że nie będzie miał na życie, przecież tacy pracownicy usilnie próbują sprzedać swój produkt, a to powoduje, że nie są wiarygodni w swoim zachowaniu, klient szybko wyczuje komu chodzi tylko o zarobek, a kto jest prawdziwym profesjonalistom i dobrze doradzi.
Liczy się podejście do kupującego, a późniejsze bonusy same przyjdą.
Co z takiego agenta, który jest zmotywowany tylko strachem, że nie będzie miał na życie, przecież tacy pracownicy usilnie próbują sprzedać swój produkt, a to powoduje, że nie są wiarygodni w swoim zachowaniu, klient szybko wyczuje komu chodzi tylko o zarobek, a kto jest prawdziwym profesjonalistom i dobrze doradzi.
Liczy się podejście do kupującego, a późniejsze bonusy same przyjdą.
Byłem na takiej rozmowie kwalfikacyjnej w Allianzie w Łodzi. Perspektywa pracy dosyć ciekawa. Oczywiście trzeba działać na własnej działalności, płaca prowizyjna, przez pierwsze 6 miesięcy 1200 zł ekstra za kazdy miesiąc, jeśli osiągnie się wyznaczony próg sprzedaży. Jeśli chcesz rozwijająca pracę to spróbuj.
Czy warto?
Myślałem,że specjalista ds. Ubezpieczeń i Inwestycji- pracownik biurowy to praca przy biurku, przychodzi klient doradzam mu i ubezpieczam.Z tego co widzę to sporo jest takich ogłoszeń dam prace, czy to dlatego, że kadra non stop odchodzi?Nie chce zaczynać pracy, którą po 3 m będę musiał zakończyć bo się okaże beznadziejna. Z tego co czytałem w necie to działalność nie jest trudno założyć, ale jest jeden haczyk jak założę pierwszą działalność to ponoć są ulgi, a jak ją zamknę i założę na nowo kolejną to ulg nie ma. Ktoś może coś na ten temat wie?Proszę o podpowiedź. Odnośnie poprzedniego postu, to jeżeli to prawda z tymi premiami to makabra.
A myslisz ze czemu jest tak wiele ogloszen o prace w ubezpieczeniach ?
Tak samo bardzo popularne ostatnio sa ogloszenia " konsultant infolinii 1500 zł netto".
Jest to nic innego jak praca w Hestia, nie zauwazyliscie jak cyklicznie, niemal jak w zegarku pojawiaja sie ogloszenia na nabor pracownikow?
Skoro jest ich az tyle, to znaczy ze z praca musi byc cos nie tak, prawda?
Tak samo bardzo popularne ostatnio sa ogloszenia " konsultant infolinii 1500 zł netto".
Jest to nic innego jak praca w Hestia, nie zauwazyliscie jak cyklicznie, niemal jak w zegarku pojawiaja sie ogloszenia na nabor pracownikow?
Skoro jest ich az tyle, to znaczy ze z praca musi byc cos nie tak, prawda?
Praca w ubezpieczeniach to klasyczna akwizycja. Szkolenia(trenerzy) z socjotechnik i sprzedawanych towatów/usług. To plus obietnice wspaniałych zarobków jak też pracę w "cudownym"zespole masz generalnie za frico. Jak też pompują w Ciebie jaki/jaka jesteś wspaniały bo przecież inaczej nie inwestowaliby w Ciebie!!! Potem zakładasz działalność i zaczynają się schody. Musisz sobie stworzyć bazę klientów, w tygodniu podpisać ileś tam umów(zależy od firmy). Dane wypisują na tablicy. A co za tym idzie? Jak nie masz nic w tygodniu to w następnym musisz nadrobić! Jak nie to zaczyna Ci twój oipiekun , którego nazwałabym nadzorcą zaczyna "jechać po ambicji". Jeśli nie wyrobisz limitów to firma rozstaje się z Tobą.
Sama firma Allianz ma ciekawe rozwiązania dla każdego potencjalnego klienta. problem tkwi w tym,by trafić na mądrego Menadżera,na osobę,która nie tylko wyssa i wypluje . Na Świętojańskiej 72 jest p. Dyrektor ,która jest dobrze usposobiona do nowych potencjalnych agentów. Nic nie ma za darmo,trzeba zainwestować dużo systematycznej pracy. Efekty są różne,czasami ich brak. Nie ma tzw stałej pensji,masz prowizję. W pierwszym roku jest bardzo trudno z niej żyć.(...)
Odradzam kazdemu takiej formy zatrudnienia. Allianz proponuje umowe o wspolprace i juz. Zeby osiagnac pensjie w granicacg 1500-2000 tys trzeba miec olbrzymie szczescie . To twoi klienci decyduja ile wlasciwie zarabiasz. Wlasciwie jest jedna sciezka kariery agenta na poczatku. Dobre ubezpieczenia na zycie ktore musisz sprzedac swoim znajomym, w innym wypadku zostajesz sam z placeniem zusu, kosztuja cie dojazdy do pracy + dojazdy do klienta. Ubezpieczajac samochody i mieszkania niczego sie nie dorobisz. wiem z wlasnego doswiadczenia. Podsumowujac jest to praca dla ludzi z bogatego domu. Gdzie przez pierwszy rok dwa lata musi cie ktos wspierac finansowo. Majac koszty ok 800 zl miesiecznie z zusem + dojazdy + ksiegowa, postawcie sobie pytanie. To ile musze zarobic zeby normalnie zyc?? Pewnie ok 3000 tys. Mozecie sprobowac , i dzwonic z tzw zimnych telefonow , ktorych szanse powodzenia okreslam na 5 %. Nie dajcie sie nabrac na gadke zloto-ustnych starszych agentow, managerow. To byla praca perspektywiczna pare lat temu. Dzisiaj jest olbrzymia konkurencja w branzy ubezpieczeniowo-finansowej. Na kazdym kroku waszej dzialalnosci spotkacie sie z jakims problemami.
Mozecie byc najlepsi, miec wiedze i zaangazowanie, rozlicza i tak was z umow. Nic wiecej
Mozecie byc najlepsi, miec wiedze i zaangazowanie, rozlicza i tak was z umow. Nic wiecej