Byłam dwa lata temu.. ja nie narzekam - jestem zawsze zadowolona z ZUS-u i NFZ..., ale były osoby ("współstolikowicze"), które narzekały na WSZYSTKO (a szczególnie na jedzenie) CAŁY CZAS i zawsze...
rozwiń
Byłam dwa lata temu.. ja nie narzekam - jestem zawsze zadowolona z ZUS-u i NFZ..., ale były osoby ("współstolikowicze"), które narzekały na WSZYSTKO (a szczególnie na jedzenie) CAŁY CZAS i zawsze się takie zdarzają...
no cóż... ja byłam zachwycona, że nie muszę gotować :-)
Sama jechałam samochodem ale wiem, że koleżanki i koledzy, którzy przzyjechali pociągiem odradzali taksówki... spora kasa (ponad 100 zł) a autobusy spod dworca przywożą prawie na samo miejsce.
A teraz jadę od 26 czerwca..
zobacz wątek