Anatomia

Wzruszający, poruszający, oszczędny w słowach, a bogaty w treści. Koniecznie trzeba zobaczyć!

Intymna podróż w poszukiwaniu swoich korzeni, z ekranu bije szczerość i rozważna refleksja nad życiem. Polecam wszystkim, którzy nie boją się poszukiwania odpowiedzi o sens życia, Elektryzująca opowieść.

Czy film będzie wyświetlany tylko w Gdyni, w jednym kinie? Będzie do obejrzenia w Gdańsku?

Film Będzie wyświetlany także w Gdańskim " Żaku" w dniach od 2 do 8 grudnia. Ale proszę się jeszcze upewnić. Anatomię widziałam po raz pierwszy na Warszawskim Festiwalu Filmowym. Po takim filmie odzyskuje się wiarę, że film to gatunek nieprzemijający, zmuszający do refleksji obrazem, milczeniem, a na końcu słowem. Jestem pod wielkim wrażeniem.

Kiedy sprawdziłem ile lat ma reżyserka filmu byłem zdumiony. Nie do wiary, że tak młoda osoba może zrobić tak głęboki film. Ten Film to prawdziwy majstersztyk sztuki filmowej i głębi intelektu oraz umiejętności analizy. Brawo! Szkoda tylko, że film jest słabo rozreklamowany, a już godziny projekcji w kinie...Na litość boską , kochani dystrybutorzy pięlęgnujcie młode talenty i dajcie obejrzeć film szerszej publiczności. O godzinie 15 to ludzie pracują albo się uczą! film polecam

Wspaniały i wzruszajacy. Ten film głęboko dotyka.

Jestem zdumiona...zaskoczona...zasmucona...przestraszona...
zafascynowana jakąś ukrytą odwagą i siłą myśli, pytań, niedopowiedzeń...
ukrytą w tak ubogich środkach wyrazu...
ukrytą w tak wielkiej ciszy i delikatności ....
że nie jest się pewnym...
czy te pytania krzyczą...
czy te pytania są tylko szeptem, cieniem, echem?
Nie ma gdzie uciec przed nimi...nie ma gdzie się schować....
ani za muzyką...ani za kokieterią...ani za manipulacją
Poszczególne obrazy...
przeszywają serce...jak kule.....
"ogłaszam alarm dla miasta warszawy!"
- te pierwsze, jakby wybełkotane do siebie słowa jakiegoś szaleńca....
są jakby ostrzeżeniem, zapowiedzią i syntezą filmu....
wszystko będzie zburzone...zbombardowane.....
I tak się chyba czuję...
Ten film to zaszyfrowany materiał do przestudiowania, odkrycia i rozszyfrowania....
według kodów dla każdego innych i indywidualnych...
i na różnych poziomach świadomości...
Ten film kryje w sobie tajemnicę, która będzie pracować w psychice odbiorcy jeszcze długo po zakończeniu seansu....
"Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy!"
...zburzone samo serce...relacje...miłość...więzi....
te pierwsze...najgłębsze i najpiękniejsze....
Bo te nowe...
wznoszone na tych ruinach będą już zimne i płytsze...
jak betonowe blokowiska strzelające wysoko w chmury.... lecz nie głęboko w serce....

umawialiśmy si że leki bierzemy zawsze o tej samej porze

muchapilotka?

długie, niekończące się ujęcia; głównie niewypowiedziane słowa; przezroczysta, bezsilna, wciąż transformująca, a nie działająca główna postać. Polecam wejśc do kina w wyciszeniu, a w rozentuzjazmowaniu, żeby się nie wściec ;-)

Świetnie aktorka odtwarza rolę Miki. Ma w sobie coś z greckich bohaterek, surowość, powagę, ale też nieprzeniknioną gnębię. Pięknie widać, jak zaczynają rozświetlać jej oczy rodzące się uczucia do ojca.
Najpierw nieśmiało, a w miarę upływu czasu z większą pewnością siebie, zaczyna odtwarzać rękami tę bajkę o zagubionym zwierzątku.
Wiele scen z tego filmu głęboko zapada nie tylko w pamięci, ale i w sercu. Wspaniała reżyseria , głęboki scenariusz.
I to zakończenie filmu. Koniecznie trzeba zobaczyć.

Film o emocjach pokazany na pozór bez emocji. No właśnie, na pozór. Bo każda scena niesie tyle treści ile jesteśmy w stanie pomieścić. A kazdy ma inne możliwości, inne doświadczenia, inne oczekiwania. Film wzrusza swoją szczerością, tajemnicą, która kryje się w bohaterce. po prostu piękny film.

Reżyserka z prawdziwą wirtuozerią, niezwykle subtelnie zagrała na naszych emocjach. Czuje się dreszcze na plecach. Trzeba koniecznie zobaczyć.