Droga do sukcesu w hipnozie okazała się być bardzo krótka. Kilka lat temu zaczęłam rozwijać się duchowo, i w tym czasie wiele spraw "przepracowałam" (przepraszam Rafał, wiem że nie lubisz tego słowa) a drugie tyle w ciągu kilku sesji hipnozy. Już wiem, że moja wieloletnia potrzeba bycia zauważaną to echo przeszłości, z którą raz na zawsze się rozprawiłam.
RAfał bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy, polecam!