Kochani lekarze, bardzo szybko podjęli decyzję o zoperowaniu mojego Taty. Dzięki nim mój Tata będzie żył, bardzo mocno w to wierze pomimo tego, że jeszcze długa droga przed nami z naszą nową "przyjaciółką" chemioterapią. Dziękuję wszystkim siostrom na oddziale za ich powołanie (siostry to takie Anioły bez skrzydeł, ale z ogromnymi sercami). Dziękuję do końca życia :)