Widok
Antygona
Opinie do spektaklu: Antygona.
Antygona
Sofokles
Przekład: Stanisław Hebanowski
Tytuł, którego rekomendować nie trzeba i reżyser, którego nazwisko gwarantuje teatr autorski, nasycony muzyką, niezwykle plastyczny i w swojej formie porywający.
Ta antyczna tragedia, w której siostra staje przed dylematem, czy pochować ciało zmarłego brata, mimo iż zabrania tego prawo, od wieków uczy nas odróżniania praw boskich od ...
Przejdź do spektaklu.
Antygona
Sofokles
Przekład: Stanisław Hebanowski
Tytuł, którego rekomendować nie trzeba i reżyser, którego nazwisko gwarantuje teatr autorski, nasycony muzyką, niezwykle plastyczny i w swojej formie porywający.
Ta antyczna tragedia, w której siostra staje przed dylematem, czy pochować ciało zmarłego brata, mimo iż zabrania tego prawo, od wieków uczy nas odróżniania praw boskich od ...
Przejdź do spektaklu.
super
bardzo polecam, dawno tak swietnego spektaklu nie widzialem. idealnie dobrana muzyka tworzy mroczny, tajemniczy klimat rodem z filmow fantastycznych o starozytnych cywilizacjach. kreacja kreona jako demonicznego krola (nawet stroj niczym imperator, okrutny wladca) jest idealnie dobrana. Koncowa gra swiatel wywarla na mnie tez duze wrazenie, gdy kreon zauwaza swoj blad i prosi o przebaczenie. Poczatek lekko psychodeliczny. I spektakl nie za dlugi, naprawde polecam!!
Antygona w Gdyni - niezwykle atrakcyjny kąsek dla miłośników dramatu klasycznego
Antygona Mądzika to nie tylko zwykły spektakl teatralny, to swoiste dzieło sztuki ulepione plastycznie niczym obraz na ścianie. W dużej mierze unikatowe, bo klasyczne czy antyczne dramaty niemal nie pojawiają się na deskach teatrów w Trójmieście (a nawet gdy pojawiały się przed laty były to produkcje dość niudaczne). Antygona podana w gdyńskim teatrze miejskim tym razem jednak jedynie zachwyca i przejmuje do głębi. Mocne wrażenie robią okazałe kostiumy postaci jak i wykonana ze sporym rozmachem scenografia (której szczegółów może jednak do końca nie zdradzę by nie zgasić ciekawości tych, którzy jeszcze nie zobaczyli tej sztuki). Porusza już pierwsza scena ukazująca znajdujących się niejako w grobach Polinika i Eteoklesa. Do słabych stron produkcji zaliczył bym niemy chór (niemy - bo jego brzmienie podawane jest z głośników a aktoram przypadły role nie wiele większe niż te przewidziane dla statystów). Trochę można ponarzekać na grę aktorów ale akurat ci pierszoplanowi są bardzo wymowni, udanie i wyraziście kreują swoje role. Po za tym reżyser w dość niebezpieczny sposób zbliżył się ze swoimi kostiumowymi kreacjami do świata fantasy, odszedł w ten sposób od czystej antycznej estetyki. Również muzyka nie wiele ma wspólnego z antykiem - rozbrzmiewa bowiem elektronika typowa dla podkładów filmowych. W efekcie dostajemy dość komiksowy obraz dramatycznej rzeczywistości. Ten ruch w kierunku pop-sztuki na szczęście nie zrodził jakiegoś wielkiego rozdźwięku, twórcy udało się jednak zachować przy tym specyficzny antyczny klimat. Co więcej tak podana sztuka jest na pewno bardziej ponętna i łatwiej strawna dla młodzieży przyganianej do teatru z pobliskich szkół gimnazjalnych. W sumie mamy więc kawałek bardzo dobrego teatru, niezwykle atrakcyjny kąsek - szczególnie dla miłośników dramatu klasycznego. Nic nie pozostaje tylko polecać i jeszcze raz polecać...