Antypisowski oblęd - zdiagnozowany i udokumentowany
W zanarchizowanej przez postkomunistyczny układ Polsce, korporacje zawodowe rządzą się własnymi, typowymi dla ukladów prawami, wchodząc w ewidentną kolizję z zawodowymi celami tych grup zawodowych....
rozwiń
W zanarchizowanej przez postkomunistyczny układ Polsce, korporacje zawodowe rządzą się własnymi, typowymi dla ukladów prawami, wchodząc w ewidentną kolizję z zawodowymi celami tych grup zawodowych. Prym wiedzie tu korporacja prawnicza, niezdekomunizowana. Następne idą środowiska uczelniane, również niezdekomunizowane. A teraz odezwali się psychiatrzy. Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Polska nauka nie wybiła się jeszcze na niepodleglość, bo jest spętana układami wywodzącymi się z komunizmu, utrwalonymi w postkomunistycznej tzw.III RP. Nie zrobiono tego co zrobiono w byłym NRD po obaleniu muru, gdzie posłano na zieloną trawkę marksistów-leninistów. W postkomunistycznej tzw. III RP na pierwszej linii frontu obrony układu działali socjologowie Radosław Markowski i Ireneusz Krzemiński.
W ostatnich paru numerach tygodnika Do Rzeczy opublikowano rozmowę najpierw z psychiatrą prof. Łukaszem Święcickim, który za tę rozmowę został wyklęty przez środowisko za to, że zdiagnozował antypisowski obłęd zorganizowany w postaci KODu. Pod koniec maja w kolejnym numerze tygodnika odniósł się do tego zjawiska, analizując psychologię tłumu, dr. hab.Tomasz Ochinowski. Wniosek wynika jeden psychiatro ulecz się sam.
zobacz wątek
8 lat temu
~łowca absurdów