ULICA MARIACKA
(erotyk przyjezdny)
Wiec jestem
Więc teraz, wiec tutaj, więc z tobą
A nie gdziekolwiek indziej, z kimś cokolwiek innym
Jutro lub pojutrze lub trzy lata temu
Kotka...
rozwiń
(erotyk przyjezdny)
Wiec jestem
Więc teraz, wiec tutaj, więc z tobą
A nie gdziekolwiek indziej, z kimś cokolwiek innym
Jutro lub pojutrze lub trzy lata temu
Kotka zazdrośnie patrzy na mnie, bezbronna wobec marca
Kto zakreślał granice: ja, ty, czy brzeg tkaniny
Czy ty też
Nie byłeś tutaj nigdy
Chwilowo
Nie ma większego bluźnierstwa, niż skończyć pocałunek przy słowie
Amen
Na Mariackiej nie ma zasłon w oknach
A niebo jest bezchmurne i nic nie zasłania Mu widoku
na Nas
Bruk zalany słońcem, bursztyny w kieszeniach
W oknie na trzecim piętrze zostawiam dziewczynę w błękitnej koszulce
Wyłuskaną ze skorupy orzecha, w którym bezpiecznie wzrastała
zobacz wątek
22 lata temu
~Wisława Szymborska