ULICA MARIACKA
                    
                        (erotyk przyjezdny)
Wiec jestem
Więc teraz,  wiec tutaj,  więc z tobą
A nie gdziekolwiek indziej,  z kimś cokolwiek innym
Jutro lub pojutrze lub trzy lata temu
Kotka...
                        rozwiń                    
                    
                        (erotyk przyjezdny)
Wiec jestem
Więc teraz,  wiec tutaj,  więc z tobą
A nie gdziekolwiek indziej,  z kimś cokolwiek innym
Jutro lub pojutrze lub trzy lata temu
Kotka zazdrośnie patrzy na mnie,  bezbronna wobec marca
Kto zakreślał granice: ja,  ty,  czy brzeg tkaniny
Czy ty też 
Nie byłeś tutaj nigdy
Chwilowo 
Nie ma większego bluźnierstwa,  niż skończyć pocałunek przy słowie 
Amen 
Na Mariackiej nie ma zasłon w oknach
A niebo jest bezchmurne i nic nie zasłania Mu widoku 
na Nas
Bruk zalany słońcem,  bursztyny w kieszeniach
W oknie na trzecim piętrze zostawiam dziewczynę w błękitnej koszulce
Wyłuskaną ze skorupy orzecha,  w którym bezpiecznie wzrastała
                    
                    zobacz wątek
                    
                        23 lata temu
                        ~Wisława Szymborska