Miałem wiercone dzisiaj w górnej szczęce i wypełniane, nie wiem, nie znam się. Zacznijmy od znieczulenia, nawet nie poczułem zastrzyku. Mieli nawet kilka wierteł wydających przy pracy różne ładne dźwięki. Leżąc na fotelu mogłem oglądać jakiś program o krajobrazach, ale wolałem spędzić ten czas klasyczne, z zamkniętymi oczami. Już po godzinie od operacji, jak zaleciła Pano doktor, mogłem już jeść i pić, bo znieczulenie zeszło. Dałem mniej gwiazdek za cenę, ale to dlatego, że jak się wymaga, to się płaci. Innymi słowy, warto.