Gratuluję. Tak sobie myślę, że jakby ktoś jeszcze chciał i nie miał transportu, to ja chętnie podwiozę. Wyszczepimy wszystkich i nabierzemy odporności zbiorowej. Przed wrześniem koniecznie musimy...
rozwiń
Gratuluję. Tak sobie myślę, że jakby ktoś jeszcze chciał i nie miał transportu, to ja chętnie podwiozę. Wyszczepimy wszystkich i nabierzemy odporności zbiorowej. Przed wrześniem koniecznie musimy dzieci wyszczepić. Potem noworodki tuż po urodzeniu.
Tu jest taki artykuł o kolejnym wulkanie, który się budzi:
https://www.rp.pl/Kleski-zywiolowe/210409421-Obudzil-sie-wulkan-La-Soufriere-Trwa-ewakuacja-tysiecy-osob.html
Najbardziej spodobał mi się fragment:
"Możliwe, że ewakuowani będą mogli wrócić do domów nie wcześniej niż za cztery miesiące - powiedział premier. Dodał, że sąsiednie kraje wyspiarskie zgodziły się przyjąć ewakuowanych, pod warunkiem, że będą oni zaszczepieni przeciw COVID-19."
O. I to jest słuszna koncepcja. Nieszczepy zostaną zagazowane. Do tego kiedyś dojdziemy, ale najpierw trzeba sobie pomagać. Informować, gdzie są wolne fiolki, podwozić się nawzajem, babcię na wózku inwalidzkim zawieźć, etc
zobacz wątek