Widok
Australia - wersja HARD korono-psychozy
Myślałeś że obostrzenia w Polsce są ciężkie i nie do zniesienia. Co powiesz na wersję hard wprowadzoną w Australii. PRL przy tym wydaje się niewinną igraszką. A chłopaki z globalistycznej bandy dopiero się rozkręcają. Na razie tylko straszą i zamykają. Niedługo będą masowo mordować.
Załączam link do rozmowy z Polakiem mieszkającym w Australii. To co przechodzi teraz ten kraj za jakiś czas może być i u nas. Tylko frajerzy wierzą, że ma to jakiś związek z wirusem. Ci frajerzy, którzy dodatkowo dali sobie wstrzyknąć nieznaną substancję do ciała, będą pierwszymi ofiarami ogólno światowego holokaustu. Tak tak misie. Chcieliście polecieć na wakacje. nosiliście grzecznie pieluchy na twarzy i co? Za chwilę będą was straszyć utratą pracy lub dostępem do sklepu jeżeli się nie za szprycujesz. Koniec was będzie marny.
Najpierw odbiorą wam pieniądze, potem potracicie zdrowie i równolegle prawo do nieruchomości. W między czasie będziecie głodować, ponieważ globalni terroryści planują za pomocą blokad produkcji i oddziaływania na pogodę doprowadzić do niedoborów żywności na rynku. Na samym końcu za pomocą tych "zbawczych eliksirów" tak się rozchorujecie, że byle przeziębienie was zabije lub będziecie masowo chorować na jakieś nowotwory. Globalni terroryści już mają pomysł jak wykorzystać was na nawóz. Więc na końcu w swoim tchórzliwym uciekaniu przed wirusem skończycie jako nawóz dla roślinek. Będziecie po prostu jedną wielką kupą dla przyrody, która i tak przetrwa to szaleństwo które się teraz odbywa.
Wracając do wywiadu. Oto link. https://pl1.tv/title/australia-obozy-koncentracyjne-dla-niezaszczepionych/
Załączam link do rozmowy z Polakiem mieszkającym w Australii. To co przechodzi teraz ten kraj za jakiś czas może być i u nas. Tylko frajerzy wierzą, że ma to jakiś związek z wirusem. Ci frajerzy, którzy dodatkowo dali sobie wstrzyknąć nieznaną substancję do ciała, będą pierwszymi ofiarami ogólno światowego holokaustu. Tak tak misie. Chcieliście polecieć na wakacje. nosiliście grzecznie pieluchy na twarzy i co? Za chwilę będą was straszyć utratą pracy lub dostępem do sklepu jeżeli się nie za szprycujesz. Koniec was będzie marny.
Najpierw odbiorą wam pieniądze, potem potracicie zdrowie i równolegle prawo do nieruchomości. W między czasie będziecie głodować, ponieważ globalni terroryści planują za pomocą blokad produkcji i oddziaływania na pogodę doprowadzić do niedoborów żywności na rynku. Na samym końcu za pomocą tych "zbawczych eliksirów" tak się rozchorujecie, że byle przeziębienie was zabije lub będziecie masowo chorować na jakieś nowotwory. Globalni terroryści już mają pomysł jak wykorzystać was na nawóz. Więc na końcu w swoim tchórzliwym uciekaniu przed wirusem skończycie jako nawóz dla roślinek. Będziecie po prostu jedną wielką kupą dla przyrody, która i tak przetrwa to szaleństwo które się teraz odbywa.
Wracając do wywiadu. Oto link. https://pl1.tv/title/australia-obozy-koncentracyjne-dla-niezaszczepionych/
A niby dlaczego?
Producenci tzw. szczepionek nie deklarują, że ich przyjęcie zapobiega zakażeniu. Nie potwierdzają tego również ani jakiekolwiek badania naukowe, ani sytuacja epidemiologiczna z krajów o wysokim współczynniku "wyszczepienia" społeczeństwa (np Wlk. Brytania, Islandia, Izrael). Zaszprycowani mogą roznosic wirusa równie dobrze, jak niezaszprycowani.
Zatem kwestia, czy ktoś sie da zaszprycować, czy nie, ma wpływ wyłącznie na jego zdrowie - a zatem jest całkowicie prywatną jego sprawą .
Co również neguje zasadność jakiejkolwiek selekcji sanitarnej.
Opinia, jak w powyższym poście, to wyłącznie propaganda, nie podparta żadnym racjonalnym argumentem. Typowy trolling kierowany do mikrocefali.
Producenci tzw. szczepionek nie deklarują, że ich przyjęcie zapobiega zakażeniu. Nie potwierdzają tego również ani jakiekolwiek badania naukowe, ani sytuacja epidemiologiczna z krajów o wysokim współczynniku "wyszczepienia" społeczeństwa (np Wlk. Brytania, Islandia, Izrael). Zaszprycowani mogą roznosic wirusa równie dobrze, jak niezaszprycowani.
Zatem kwestia, czy ktoś sie da zaszprycować, czy nie, ma wpływ wyłącznie na jego zdrowie - a zatem jest całkowicie prywatną jego sprawą .
Co również neguje zasadność jakiejkolwiek selekcji sanitarnej.
Opinia, jak w powyższym poście, to wyłącznie propaganda, nie podparta żadnym racjonalnym argumentem. Typowy trolling kierowany do mikrocefali.
Takie czasy. Pozycjonowanie googla to teraz element cenzury. Mignęło mi, że 60% hospitalizacji w Izraelu dotyczy osób po dwóch dawkach. Ale znaleźć teraz ten artykuł bardzo trudno. Były takie głosy od początku, że szprycują na covid-19, którego już nie ma. Jest teraz MU. A my mamy piękny język, dzięki któremu możemy go nazwać krowid.
Śmierć Barta Sosnowskiego teraz spowodowała wylanie się "myślozbrodni" na skalę dość zaskakującą. Ja tam nie wiem, ludzie umierają. Mnie refleksja naszła, ze całkiem wyleciałem z obiegu. Bo zupełnie o nim nie słyszałem. Wszystko tam stylizowane i sztuczne. I włosy starannie rozczochrane i głos "Toma Waitsa". Prawdopodobnie bardzo sympatyczny człowiek, nieco za młody na umieranie.
Wiece i marsze... Raz byłem jak zorbili ewidentny wał wyborczy. Jakieś 24% dla PSL. Potem ludzie, co to zorganizowali, przejęli koryto i nie wrócili nigdy do tematu. Gliński raz przebąknął, ze przewał był, ale nie można tego ruszyć, bo by się cały domek z kart posypał. A fałszowanie wyborów powinno być surowiej karane niż fałszowanie pieniędzy.
Największy marsz w Polsce robią ru***acze czyli ludzie stworzeni przez Romana Giertycha, co przyznał, ze jak był ministrem w rządzie Kaczora to potajemnie umawiał się z Tuskiem i Schetyną na koszykówkę. Pewnie od początku komuś zależy na marszach i wiecach. Albo blokadach dróg uprzykrzających życie Bogu ducha winnym kierowcom. Zmieniam poglądy. Kiedyś napisałem, ze protesty pod domami polityków to przegięcie. Teraz myślę, ze tylko to miałoby sens. Doktor ekonomii co jest tzw. ministrem zdrowia i średnio mu idzie (150 tys. nadprogramowych zgonów) przestraszył się kilku ludzi, co mu normalne pytania zadawali. Wezwał policję a potem się ponoć wyprowadził. Czarnek by pewnie tak nie zrobił i by pogadał z ludźmi. Wygląda na dość butnego megalomana. Jakby przyszli do niego rodzice zaniepokojeni tymi trochę zbyt częstymi przypadkami zapalenia mięśnia sercowego wśród młodzieży... Oni tam już wiele zrobić nie mogą, bo o suwerenności nie ma mowy, a odłączenie lucyferiańskiej kroplówki bywa zabójcze. O, Mel Gibson próbował, to mu d*pę podsunęli. A on się nie zraził i film o Rotschildach chce robić. Co za dzielny człowiek...
Dylan Thomas. "And death shall have no dominion..."
https://youtu.be/uOr3RbHGihs
Śmierć Barta Sosnowskiego teraz spowodowała wylanie się "myślozbrodni" na skalę dość zaskakującą. Ja tam nie wiem, ludzie umierają. Mnie refleksja naszła, ze całkiem wyleciałem z obiegu. Bo zupełnie o nim nie słyszałem. Wszystko tam stylizowane i sztuczne. I włosy starannie rozczochrane i głos "Toma Waitsa". Prawdopodobnie bardzo sympatyczny człowiek, nieco za młody na umieranie.
Wiece i marsze... Raz byłem jak zorbili ewidentny wał wyborczy. Jakieś 24% dla PSL. Potem ludzie, co to zorganizowali, przejęli koryto i nie wrócili nigdy do tematu. Gliński raz przebąknął, ze przewał był, ale nie można tego ruszyć, bo by się cały domek z kart posypał. A fałszowanie wyborów powinno być surowiej karane niż fałszowanie pieniędzy.
Największy marsz w Polsce robią ru***acze czyli ludzie stworzeni przez Romana Giertycha, co przyznał, ze jak był ministrem w rządzie Kaczora to potajemnie umawiał się z Tuskiem i Schetyną na koszykówkę. Pewnie od początku komuś zależy na marszach i wiecach. Albo blokadach dróg uprzykrzających życie Bogu ducha winnym kierowcom. Zmieniam poglądy. Kiedyś napisałem, ze protesty pod domami polityków to przegięcie. Teraz myślę, ze tylko to miałoby sens. Doktor ekonomii co jest tzw. ministrem zdrowia i średnio mu idzie (150 tys. nadprogramowych zgonów) przestraszył się kilku ludzi, co mu normalne pytania zadawali. Wezwał policję a potem się ponoć wyprowadził. Czarnek by pewnie tak nie zrobił i by pogadał z ludźmi. Wygląda na dość butnego megalomana. Jakby przyszli do niego rodzice zaniepokojeni tymi trochę zbyt częstymi przypadkami zapalenia mięśnia sercowego wśród młodzieży... Oni tam już wiele zrobić nie mogą, bo o suwerenności nie ma mowy, a odłączenie lucyferiańskiej kroplówki bywa zabójcze. O, Mel Gibson próbował, to mu d*pę podsunęli. A on się nie zraził i film o Rotschildach chce robić. Co za dzielny człowiek...
Dylan Thomas. "And death shall have no dominion..."
https://youtu.be/uOr3RbHGihs
Typowy troling to kłamliwe wpisy jakoby szczepienia nie zapobiegały zakażeniom i że nie ma na temat skuteczności szczepionek badań naukowych itd. Z kłamliwymi wpisami dyskusja jest zbędna. Trzeba uniemożliwić rozprzestrzeniające się kłamstwa w mediach. Będzie krzyk, że to ograniczenie wolności, ale każdy powinien ponosić odpowiedzialność za swoje wpisy, zwłaszcza w przypadku informacji mających wpływ na życie i zdrowie.
> kłamliwe wpisy jakoby szczepienia nie zapobiegały zakażeniom
Kłamliwe.. powiadasz? Czyli ci, co obecnie przebywają w szpitalach na Covid, to w 100% wyłącznie niewyszprycowani?
Jako piewca prawdy jedynej i nie podlegającej dyskusji, wychodzisz nieco przed szereg, bo takiej bajki to nawet Niedzielski nie palnął...
Kłamliwe.. powiadasz? Czyli ci, co obecnie przebywają w szpitalach na Covid, to w 100% wyłącznie niewyszprycowani?
Jako piewca prawdy jedynej i nie podlegającej dyskusji, wychodzisz nieco przed szereg, bo takiej bajki to nawet Niedzielski nie palnął...
Czy kiedykolwiek ktoś informował o 100% skuteczności szczepionek? Nie.
Skuteczność szczepionek jest nieco niższa, a więc może zdarzyć się zachorowanie wśród zaszczepionych. Mnie nie dziwi, że jakiś odsetek chorych to również osoby zaszczepione. Teoretyczne, jeżeli zaszczepione zostałyby wszystkie osoby, to w szpitalu byłyby chore tylko osoby zaszczepione. Nic w tym dziwnego. Antyszczepionkowcy albo tego nie rozumieją, albo celowo podnoszą argument, że mimo zaszczepienia zdarzają się zachorowania, ba nawet śmierci.
Skuteczność szczepionek jest nieco niższa, a więc może zdarzyć się zachorowanie wśród zaszczepionych. Mnie nie dziwi, że jakiś odsetek chorych to również osoby zaszczepione. Teoretyczne, jeżeli zaszczepione zostałyby wszystkie osoby, to w szpitalu byłyby chore tylko osoby zaszczepione. Nic w tym dziwnego. Antyszczepionkowcy albo tego nie rozumieją, albo celowo podnoszą argument, że mimo zaszczepienia zdarzają się zachorowania, ba nawet śmierci.
> celowo podnoszą argument, że mimo zaszczepienia zdarzają się zachorowania
Bo się zdarzają*, co sam zauważyłeś a co wcześniej nazwałeś kłamstwem.
Słabo ci wychodzi ta propaganda, skoro gubisz się we własnych zeznaniach.
---
* vide: https://zdrowie.trojmiasto.pl/Wiecej-chorych-na-COVID-19-w-szpitalu-Najmlodszy-pacjent-ma-22-lata-n159439.html
cyt: "Już ponad 30 pacjentów jest hospitalizowanych z powodu COVID-19, w większości - aż 78 proc. to osoby niezaszczepione."
Oznacza to, że prawie 1/4 osob hospitalizowanych to osoby zaszczepione. To nie jest margines a znaczący odsetek.
Znaczący tym bardziej, że wg. samych producentów szpryc, ma ona głównie eliminować ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia i konieczności hospitalizacji. Skoro aż 1/4 pacjentów w szpitalu to osoby zaszprycowane, to nieporównanie więcej jest osób zaszprycowanych, zakażonych (a zatem i transmitujacych wirusa dalej), którzy do szpitala nie trafili, bo (zgodnie z tym, o czym zapewniają producenci) mają lekki przebieg zakażenia.
quod erat demonstrandum
Masz jakiś rzeczowy argument na obalenie powyższego wywodu, czy dalej będziesz bredził, jak ci każą?
Bo się zdarzają*, co sam zauważyłeś a co wcześniej nazwałeś kłamstwem.
Słabo ci wychodzi ta propaganda, skoro gubisz się we własnych zeznaniach.
---
* vide: https://zdrowie.trojmiasto.pl/Wiecej-chorych-na-COVID-19-w-szpitalu-Najmlodszy-pacjent-ma-22-lata-n159439.html
cyt: "Już ponad 30 pacjentów jest hospitalizowanych z powodu COVID-19, w większości - aż 78 proc. to osoby niezaszczepione."
Oznacza to, że prawie 1/4 osob hospitalizowanych to osoby zaszczepione. To nie jest margines a znaczący odsetek.
Znaczący tym bardziej, że wg. samych producentów szpryc, ma ona głównie eliminować ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia i konieczności hospitalizacji. Skoro aż 1/4 pacjentów w szpitalu to osoby zaszprycowane, to nieporównanie więcej jest osób zaszprycowanych, zakażonych (a zatem i transmitujacych wirusa dalej), którzy do szpitala nie trafili, bo (zgodnie z tym, o czym zapewniają producenci) mają lekki przebieg zakażenia.
quod erat demonstrandum
Masz jakiś rzeczowy argument na obalenie powyższego wywodu, czy dalej będziesz bredził, jak ci każą?