Widok
Gdy ostatnim razem zobaczyłem, że mechanik naprawiał samochód na zewnątrz leżąc na rozłożonym na gołej ziemi kartonie to nie pojadę tam nawet opony załatać. Burdel po drugiej stronie budynku taki, że na wysypisku śmieci jest to lepiej zorganizowane. Stojące bez żadnej osłony rozbebeszone samochody - porażka.
Prosze pamietac ze naprawa była bezgotówkowa pierwsza wycena była przez warsztat i miała byc naprawą gotówkową czyli klient płaci za naprawe , a wiec czesci klepane szpachlowane itd ,no i to nam dało 3500 zł po rabatach ,a w trakcie okazało sie ze pani posiada AC no i wtedy naprawa była mozliwa z AC polisy a wiec czesci nowe nie szpachlowane bo płaci za to Ubezpieczyciel a pani jak sie o tym dowiedziała zażądała róznicy pieniedzy .
Ale dlaczego miała by dostac różnice kiedy auto i miało byc naprawione na nowych czesciach czy warsztat miał dołozyc do tej naprawy , a wiec warsztat nie wykonał naprawy pieniądze zwrócił do ubezpieczyciela a nie do pani , na co pani nazwała warsztat złodziejami poniewaz nie dał pani tych pieniedzy a ze pani nie była włascicielem pojazdu tylko jej były mąż to pani juz tych pieniedzy nie zobaczyła dodam tylko że warsztaty biarą wiecej pieniedzy przy naprawach bezgotówkowych z racji tego ze po pierwsze muszą czekac na wypłate odszkodowania po kilka miesiecy do tego muszą wykonać kosztorys takiej naprawy za co muszą płacić wielokrotnie za to firmą zewnetrznym i oczywiscie posiadac na wszystkie czesci faktury inaczej ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania , natomiast przy naprawie gotówkowej mozna zastosowac czesci uzywane zakupione na giełdzie itd .
No ale i tak warsztat jest złodziejem do momentu kiedy klient sie dowie ile przyznano odszkodowania jest wszytsko super klient trzy razy dziekuje ale kiedy sie dowiaduje ile ubezpieczyciel wypłaca wtedy zaczyna sie a czemu tak duzo? a ile to pan na tym zarobił itd...
Ale kiedy własciciel miałby sam sie wziac za załatwianie spraw z ubezpieczycielem to jest zawsze podobnie , czyli ja tam nie mam czasu na to a pan sie na tym zna to niech pan sie tym zajmie , a moje pytanie czy ja mam to robic za darmo przeciez zatrudniamy prawnikow ktorzy sie tym zajmuja musimy poswiecic czas aby wydzwaniac do ubezpieczyciela zatrudniac ludzi kturzy sie tym zajmuja poza oczywiscie fizyczną naprawa auta , a i tak bardzo czesto spray trafiaja do sądu i za to własnie sa te różnice cenowe .
przepraszam ze tak sie rozpisłem ale moze w ten sposób wytlumacze czemu jest ta róznica
Pozdrawiam
Ale dlaczego miała by dostac różnice kiedy auto i miało byc naprawione na nowych czesciach czy warsztat miał dołozyc do tej naprawy , a wiec warsztat nie wykonał naprawy pieniądze zwrócił do ubezpieczyciela a nie do pani , na co pani nazwała warsztat złodziejami poniewaz nie dał pani tych pieniedzy a ze pani nie była włascicielem pojazdu tylko jej były mąż to pani juz tych pieniedzy nie zobaczyła dodam tylko że warsztaty biarą wiecej pieniedzy przy naprawach bezgotówkowych z racji tego ze po pierwsze muszą czekac na wypłate odszkodowania po kilka miesiecy do tego muszą wykonać kosztorys takiej naprawy za co muszą płacić wielokrotnie za to firmą zewnetrznym i oczywiscie posiadac na wszystkie czesci faktury inaczej ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania , natomiast przy naprawie gotówkowej mozna zastosowac czesci uzywane zakupione na giełdzie itd .
No ale i tak warsztat jest złodziejem do momentu kiedy klient sie dowie ile przyznano odszkodowania jest wszytsko super klient trzy razy dziekuje ale kiedy sie dowiaduje ile ubezpieczyciel wypłaca wtedy zaczyna sie a czemu tak duzo? a ile to pan na tym zarobił itd...
Ale kiedy własciciel miałby sam sie wziac za załatwianie spraw z ubezpieczycielem to jest zawsze podobnie , czyli ja tam nie mam czasu na to a pan sie na tym zna to niech pan sie tym zajmie , a moje pytanie czy ja mam to robic za darmo przeciez zatrudniamy prawnikow ktorzy sie tym zajmuja musimy poswiecic czas aby wydzwaniac do ubezpieczyciela zatrudniac ludzi kturzy sie tym zajmuja poza oczywiscie fizyczną naprawa auta , a i tak bardzo czesto spray trafiaja do sądu i za to własnie sa te różnice cenowe .
przepraszam ze tak sie rozpisłem ale moze w ten sposób wytlumacze czemu jest ta róznica
Pozdrawiam
Drogi ~Misiło, nie za oprawe prawną tylko za naprawe zgodną z kosztorysem.
Pani przyjechała i prosziła o naprawe jak najtaniej a wiec czesci uzywane naprawiane itd.
za 800 tys w momencie kiedy naprawa była na tak zawana ubezpiczalnie miały byc czesci nowe nie z odzysku i zupełnie inna naprawa , a pani chciała abysmy naprawili jak według pierwszego kosztorysu czyli 3500 a do ubezpieczalni wystaili fv na 8000 tys a róznice pani oddali ,ale dlaczego my mamy podkladac sie w ubezpieczalni i to wlasnnie przez takie sytuacje pałcimy wieksze ubezpieczenie , i nie rozumiem dlaczego to nas nazwano oszustami a nie te panią która chciała abysmy oszukali ubezpieczalnie ,wy panstwo znacie z zasady tylko opinie jednej strony a wiec prosze wyciągnąć wnioski z tego czy to aby napewno my oszukalismy , dodam tylko ze do naprawy nie doszlo a pieniądze zwrucilismy ubezpieczalni z tad zlosc tej pani .
pozdrawiam wszystkich i prosze pamietac ze trzeba wysluchac obu stron .
Pani przyjechała i prosziła o naprawe jak najtaniej a wiec czesci uzywane naprawiane itd.
za 800 tys w momencie kiedy naprawa była na tak zawana ubezpiczalnie miały byc czesci nowe nie z odzysku i zupełnie inna naprawa , a pani chciała abysmy naprawili jak według pierwszego kosztorysu czyli 3500 a do ubezpieczalni wystaili fv na 8000 tys a róznice pani oddali ,ale dlaczego my mamy podkladac sie w ubezpieczalni i to wlasnnie przez takie sytuacje pałcimy wieksze ubezpieczenie , i nie rozumiem dlaczego to nas nazwano oszustami a nie te panią która chciała abysmy oszukali ubezpieczalnie ,wy panstwo znacie z zasady tylko opinie jednej strony a wiec prosze wyciągnąć wnioski z tego czy to aby napewno my oszukalismy , dodam tylko ze do naprawy nie doszlo a pieniądze zwrucilismy ubezpieczalni z tad zlosc tej pani .
pozdrawiam wszystkich i prosze pamietac ze trzeba wysluchac obu stron .
Drogi panie nie można zle spasowac miski jest to fizycznie nie mozliwe prawdopodobnie podczas uszkodzenia miski wygjął pan wydech dlatego mechanik naginał rure , czy po wygieciu rury "łomem" czy bylo ok czy moze nadal pukało bo gdyby pukało napewno by pan wrócił , a wiec prosze powiedziec w czym problem czy to ze rura pukająca powoduje ze juz pan tam nigdy nie zajedzie to bardzo mi przykro z tego powodu i bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuacje .