Uwielbiam takie podejście - prywaciarz to złodziej i oszust, pieniądze mu z nieba spadają i nic nie robi poza pływaniem swoim jachtem po Morzu Śródziemnym.
Najciemniejsza komuna wraca z cała...
rozwiń
Uwielbiam takie podejście - prywaciarz to złodziej i oszust, pieniądze mu z nieba spadają i nic nie robi poza pływaniem swoim jachtem po Morzu Śródziemnym.
Najciemniejsza komuna wraca z cała siłą. Najlepiej, żeby wszyscy w PGRze pracowali i wszystko od państwa "za darmo" dostawali. Poczekajcie, już niedługo tak będzie.
zobacz wątek