Przyłaczam do opinii innych pacjebtów. Do pań z rejestracji nie dociera to, że ktoś nie jest w stanie stać z samego rana w długiej kolejce aby się zarejestrować. Jestem chory na cukrzycę, przwlekła niewydolność nerek (muszę poddawać się dializie otrzewnowej), nadciśnienie, przeszedłem zawał serca, operację wstawienia "bajoasów". Niecały rok temu stojąc w rannej kolejce do rejestracji zasłabłem i straciłem przytomność i zostałem zawieziony do szpitala miejskiego karetką. Na moje wszystkie powyższe argumenty słyszałem jedną odpowiedź PROSZĘ PRZYJŚĆ RANO. Wydawało mi się, że nie rozmawiam z człowiekien, ale z bezdusznym robotem i w dodatku takim, który uległ awarii. Zastanawiam się czy nie zmienić przychodni.
PS. Co do pracy i kwalifikacji lekarzy nie mam zastrzeżeń.