Re: BUrdel na Zapsie
A kto tu pisał o "straszeniu klientów", chodzi o "odstraszanie" - czyli informowanie ich, że sąsiedzi wiedzą w jakim celu przychodzą do tego lokalu (nie lubią tego gwarantuję Ci, niektórzy wstydzą...
rozwiń
A kto tu pisał o "straszeniu klientów", chodzi o "odstraszanie" - czyli informowanie ich, że sąsiedzi wiedzą w jakim celu przychodzą do tego lokalu (nie lubią tego gwarantuję Ci, niektórzy wstydzą się nawet), informowanie ich, że za hałasy, niszczenie mienia, brudzenie na klatce schodowej będą zgłaszani na policję - a za to grozi im mandat oraz oczywiście wylegitymowanie i spisanie danych, a tego z pewnością każdy z nich chciałby uniknąć. Wiadomo, że nie wolno publikować zdjęć.
Proponuje działanie zgodne z prawem! Mojej koleżance policjanci powiedzieli - "musicie utrudniać pracę dziewczynkom". Zgłoszenie zagrożenia bezpieczeństwa u nich niewiele dało, ale oczywiście należy to zrobić. Komenda miejska prowadzi dochodzenie w ich sprawie już drugi rok i nic, a panienki z tego burdelu podobno działają teraz w innych lokalach na Przymorzu i Zaspie.
zobacz wątek