Odpowiadasz na:

Re: Babki na rowerach

Widziałem u Zuchlińskiego takie fajne majteczki. Na mnie by nie pasowały (nie ten kształt ;), żonie poskąpiłem, ale myśle że warto zwrócić uwagę. Dziewczyna na górze co najwyżej sprowadzi je (tam... rozwiń

Widziałem u Zuchlińskiego takie fajne majteczki. Na mnie by nie pasowały (nie ten kształt ;), żonie poskąpiłem, ale myśle że warto zwrócić uwagę. Dziewczyna na górze co najwyżej sprowadzi je (tam chyba wszystko jest możliwe ;)) Siodełko żelowe odradzam: strasznie odparza. Lepsze są takie "kanapy" (przynajmniej z tyłu), z rowkiem pośrodku (cena zakupu na Mściwoja w Gdyni 50zl). Cała rodzina chwali sobie!

A swoją drogą, babski team to taki "bardziej wyczynowy"? Bo może moja lepsza połowa też dla siebie coś by znalazła (turystyka / treking)?

A z "podrywem" kojarzy mi się jedna sytuacja..
Jadę sobie spokojnie deptakiem nadmorskim na rajd (~30km/h, jestem takim troche "ścigaczem") i nagle wyprzedza mnie laska. Depcze ile się da, ale bagaż przeszkadza i dziewczyna zostaje wciąż z przodu. Jak już jestem blisko, po ominięciu jakiejś babci, dostaje boczny cios z reklamówki z piwem od gościa.. Piwo pryska na wszystkie strony, laska ucieka.. a ja czuje nieodpartą chęć przygadać gościowi.. Ehh..

zobacz wątek
21 lat temu
~Pająk

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry