Re: Babki na rowerach
Wielkie dzięki za odzew i za "namiary".
Zajrzę do Żuchli. na Morską, może faktycznie znajdę tam coś dla siebie.
Moje "stare" rowerowe majtasy się rozleciały, a na...
rozwiń
Wielkie dzięki za odzew i za "namiary".
Zajrzę do Żuchli. na Morską, może faktycznie znajdę tam coś dla siebie.
Moje "stare" rowerowe majtasy się rozleciały, a na po-mężowskim siodełku w zeszłym sezonie tak dostałam w kość /to znaczy w coś innego/, że siadać nie mogłam /a "siedzenie" na wertepach podnoszę, jakby co/.
Wypatrzyłam siodełko Dolce Specialized'a, ale mój budżet domowy chyba tego nie udźwignie /ok. 170,- zł/, muszę sprawdzić to siodełko za 50,- zł.
Co do damskiego teamu, niezły pomysł, obawiam się jednak, że nie dla mnie: nie to, że brak mi pary, ale mam problemy z "częściami" /po zbytnim forsowaniu wysiadają mi kolana/. Że też tego nie można w serwisie wymienić!! :) Obawiam się, że leśne górki i dołki /przyprawione bardziej na ostro/ będę musiała sobie niedługo odpuścić, chociaż na jakiś czas, niestety :-(
Pozostaną "miejscowe wycieczki po raczej płaskim" i tego nie odmówię, i gdyby ktoś chciał - to ja chętnie! U mnie sezon dopiero rusza. Rower do przeglądu, wymiana siodełka i czego tam jeszcze ... a ćwiczyć trzeba, bo zanim odwieszę bike'a na ścianę, chcemy popodróżować po Szwecji - 10 dni w lipcu. Chętni/chętne mile widziane. Trasy na razie otwarte ...
Nie byłam na BT, czego żałuję - dziewczyny jak było?
Pozdrowienia dla babek i życzliwych nam facetów
zobacz wątek