Odpowiadasz na:

Żaden ale rozwinięty rynek ma wielu graczy - dlatego np w Niemczech gdzie gospodarka jest silna i jest wiele podmiotów koszty budowy są często niższe niż w Polsce oraz jest mniej podatna na bańki... rozwiń

Żaden ale rozwinięty rynek ma wielu graczy - dlatego np w Niemczech gdzie gospodarka jest silna i jest wiele podmiotów koszty budowy są często niższe niż w Polsce oraz jest mniej podatna na bańki cenowe ponieważ mocna machina gospodarcza jest w stanie zareagować na zwiększony popyt.
To tak jakbyś powiedział "który producent Samsung czy Apple będzie produkował ponad miarę żeby mieć problem ze spadkiem cen". Żaden z nich ale tam gdzie jest wysoki zysk pojawiają się kolejni gracze Xiaomi, Huawei, marki które kilka lat temu były nieznane.
Tak samo - teoretycznie - jest na rynku mieszkań. Właśnie, teoretycznie bo tutaj nie jest to takie całkiem wolnorynkowe, przekonał się o tym chociażby Gant który próbował rozpychać się po kraju aż zbankrutował. Ale już np model Dom Development który wykupił lokalnego gracza (Eurostyl) i na tej podstawie może próbować się rozpychać, budować 2x więcej? Kto wie, może zamiast budować dajmy na to w Krakowie z marżą 10% będzie wolał budować w Gdańsku z marżą 20% - to tak działa.
Zysk 200szt x 100zł na sztuce jest większy niż 30szt x 120zł.
Poza tym "starzy" developerzy mogą trwać ale mogą próbować wejść nowi gracze zachęceni dobrą marżą w mieście - problem jest jak pisałem w czym innym, nie tak prosto wyprodukować, nie tak prosto przygotować teren - i nie chodzi (nie tylko) o układy, po prostu lokalsi już wiedzą co i jak, jak gdzie z kim i w jaki sposób załatwić. Nowy gracz może wpaść na minę, zagmatwane przepisy dot MPZP też nie zachęcają do wchodzenia na rynek nowych, zagranicznych graczy. W rezultacie rynek, siła developerów się zwiększa jednak nie na taką skalę na jaką powinna, nieadekwatnie do potrzeb. Efekt jest taki o jakim pisałem na początku.

zobacz wątek
6 lat temu
~Gregrex

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry