Bardziej Kotka niż kawiarnia :) Generalnie ok ale są mankamenty

Smaczne napoje, cudowne kociaki. Mam jedynie uwagi co do wystroju wnętrza i wygody. Czułyśmy się odrobinę jak w przedszkolu - stoliki małe, krzesła niewygodne, mebelki "każdy z innej parafii" i dużo "dziecięcych" ozdób daje wrażenie że jesteśmy raczej dziecięcej bawialni niż w kawiarni. Było niestety duszno z wyraźnym kocim zapachem w powietrzu. Jestem niesamowitą kociarą więc takie rzeczy mi aż tak nie przeszkadzały, ale moi "mniej koci" znajomi nie czuli się komfortowo. Przez to koty są dla mnie na razie jedynym argumentem do ponownego odwiedzenia kawiarni. Myślę że wystarczy niewiele by trochę odmienić to wrażenie - lepiej dopasowane stoliki, może mała wizyta architekta wnętrz, więcej stonowanych kolorów, niej "dziecięce" ozdoby i lepsza wentylacja i byłoby zdecydowanie przytulniej.

Proszę nie odbierać tego jako przytyk - życzę Waszej kawiarni jak najlepiej, bo macie cudowną ideę! Mam nadzieję że będziecie się rozwijać na lepsze :)