Re: Bardzo chciałabym ... a nie mogę
Paula - Tak, podchodziliśmy do in vitro w Invikcie na długim protokole, tzn. najpierw antyki, w międzyczasie decapeptyl a potem stymulacja. Najpierw przyjmowałam fostimon a potem menopur.
W...
rozwiń
Paula - Tak, podchodziliśmy do in vitro w Invikcie na długim protokole, tzn. najpierw antyki, w międzyczasie decapeptyl a potem stymulacja. Najpierw przyjmowałam fostimon a potem menopur.
W naszym przypadku naturalne poczęcie było niemożliwe. Po 3 nieudanych inseminacjach zdecydowaliśmy sie na ICSI.
A bociany to może być dobry znak ;-)
zobacz wątek