Widok
Bardzo niemila pani w szpitalu na Zaspie
Czy ktoraz z Was miala okazje zapisywac sie do Szkoly Rodzenia na Zaspie u takiej pani w czarnych krotkich wlosach?
Jak bylam ostatnio zeby sie zapisac to zlala mnie totalnie.
Moja ginekolog wypisala mi skierowanie na swistku a nie w ksiazeczce zdrowia no i ta pani powiedziala ze mnie nie przyjmie bo musi byc w ksiazeczce.POza tym jak ze mna rozmawiala to w ogole sie na mnie nie patrzyla tylko robila sobie jakies glupie wykresiki w zeszycie(chyba z nudow).No i jak spytalam czy moge chociaz zostac na wykladach to powiedziala ze bez skierowania w ksiazeczce nie da rady.Wredna baba.
Jak bylam ostatnio zeby sie zapisac to zlala mnie totalnie.
Moja ginekolog wypisala mi skierowanie na swistku a nie w ksiazeczce zdrowia no i ta pani powiedziala ze mnie nie przyjmie bo musi byc w ksiazeczce.POza tym jak ze mna rozmawiala to w ogole sie na mnie nie patrzyla tylko robila sobie jakies glupie wykresiki w zeszycie(chyba z nudow).No i jak spytalam czy moge chociaz zostac na wykladach to powiedziala ze bez skierowania w ksiazeczce nie da rady.Wredna baba.
gorsza jest babeczka ktora prowadzi wykłady-to małpa jakich mało:)ta od cwiczen jest super sympatyczna,moze miała zły dzień.....ale ta z wykładów ile razy bym nie trafiła to miała zły humor i darła sie na dziewczyny ktore przychodziły sie zapisac...szok!a u mnie w szpitalu była megawredna dla dziewczyny ktora ze mna leżała na sali....ale wykłady prowadzi z usmiechem dopoki ktos nie zacznie rozmawiac/przeszkadzac wtedy z niej diabeł wychodzi;)ale ma duze doswiadczenie wiec tak czy inaczej warto chodzic na wykłady ja do tej pory korzystam z notatek jak cos sie z mała dzieje....
A ktora z WAs byla na wczorajszych wykladach na Zaspie?
Ja myslalam ze sie posikam jak ten lekarz mowil o porodzie.
Zreszta prawie cala sala sie smiala...
Czy ktoras trafila moze na niego na porodowce?(tu oczywiscie pytanie do mamus,ktore juz rodzily)Wydaje sie byc bardzo mily.
Wiecie jak sie nazywa?
Ja myslalam ze sie posikam jak ten lekarz mowil o porodzie.
Zreszta prawie cala sala sie smiala...
Czy ktoras trafila moze na niego na porodowce?(tu oczywiscie pytanie do mamus,ktore juz rodzily)Wydaje sie byc bardzo mily.
Wiecie jak sie nazywa?
Hejka, na waszym miejscu tak bardzo nie byłabym zadowolona z dr Szemryka.Akurat miałam tą " przyjemność" ze własnie dr Szemryk odbierał mój poród i szył -mało brakowało, a przepłaciłabym to życiem.Doktorkowi źle sie zszyło-nie złapał jednego naczynka krwionośnego i powstał krwiak.Pożniej jak leżałam na sali poporodowej to zmiast mnie zbadać czy wszystko jest ok-a juz czułam że mnie du... boli to tylko zapytał czy dobrze sie czuje.Wtedy myslałam ze ten ból to tak musi być-przecież byłam po porodzie.
Po godzinie cierpienia-jak mnie zobaczył dr Sztramski to tylko krzyczal biegiem na stół operacyjny-i miałam godzinny zabieg pod pełną narkoza.
Życie uratował mi dr Sztramski-wszystko zaszył perfekcyjnie.
Po godzinie cierpienia-jak mnie zobaczył dr Sztramski to tylko krzyczal biegiem na stół operacyjny-i miałam godzinny zabieg pod pełną narkoza.
Życie uratował mi dr Sztramski-wszystko zaszył perfekcyjnie.