W 100% polecam Szpital Wojewódzki.
Przez kilka dni byłam tutaj na patalogii (listopad 2018) oraz rodziłam (czerwiec 2019).
Personel był bardzo miły.
Położna Ewa Belgrau to chodząca cierpliwość i życzliwość.
Lekarz Kamil Nowacki na początku chłodnie profesjonalny, później okazał się bardzo życzliwy i troskliwy. Kilka dni po porodzie wróciłam na izbę przyjęć i zostałam miło przez niego przyjęta, zbadał mnie i rozwiał wątpliwości.

Co do warunków na porodówce to wg mnie są bardzo dobre.
Jedna sala porodowa ma wannę. Korzystałam z niej przez 2h i było to dla mnie spore ukojenie.
Nie dostałam znieczulenia ogólnego, ponieważ anastezjolodzy byli zajęci, ale nie żałuję. Przerażał mnie zastrzyk w kręgosłup, poza tym inne metody łagodzenia bólu (dożylne środki przeciwbólowe i gaz) podano mi pod koniec porodu i przynosiły mi one pewną ulgę.

Na oddziale niektóre wyposażenie meblowe jest nieco przestrzałe, ale to naprawdę nie ma znaczenia. W szpitalu jest bardzo czysto.
Do sali odwiedzin nie wwozi się noworodków tylko zostawia je za szybą. Wg mnie to plus. Nigdy nie wiadomo czy przychodzący nie są np. przeziębieni.

Korzystałam również z poradni laktacyjnej (pani Ewa). Również polecam.