Odwiedziłem ostatnio hotel Sheraton, po prostu wpadłem na niedzielną
popłudniową herbatę. Spędziłem czas w miłej atmosferze przy kominku.
Nastepnym razem na pewno wybiorę się na niedzielny brunch,
zachęcony bogatym menu i niezwykłą, relaksującą muzyką na żywo
( skrzypaczka i pianista), dolatującą z restauracji.