Nie jestem wielbicielką sportu, ale ta forma rekreacji bardzo przypadła mi do gustu. Nie wymaga szczególnej kondycji (ani specjalnego rynsztunku jak golf), a jednak wciąga nawet zapalonych piłkarzy-amatorów. Zachwycają roztaczające się z pola golfowego widoki na "kaszubskie Bieszczady". W pobliżu znajduje się ładne jezioro, a także ośrodek wypoczynkowy z restauracją oferującą z tarasu piękny widok. Mecz footgolfowy można więc połączyć z całodziennym wypadem za miasto. Przyjazd z Gdańska PKS-em nie stanowi większego problemu.