Witam,

W piątek, tuż po świętach miałem okazję być we wrzeszczańskim Sphinxie w Manhattanie. Po złożeniu zamówienia w miarę szybko otrzymaliśmy herbaty i tu zaczął się problem... na dania oczekiwaliśmy 45 minut! (shoarma oraz nowość - makaron tagiattele z brokułami itd). Kiedy zwróciłem uwagę panu Kelnerowi, że herbata zdążyła mi już wystygnąć zanim podał główne zamówienie, ten nie raczył się do tego w jakikolwiek sposób ustosunkować.
Przy okazji byliśmy świadkami rozmowy i składania zamówienia pewnej pary, która weszła sporo czasu po nas. Pani zażądała podania zamówienia w max 10 min (upewniała się kilka razy) - i ku naszemu zdziwieniu - tak się stało!
Nie lubię kiedy ktoś marnuje mój czas (a akurat tego dnia byłem umówiony i zależało mi na szybkiej obsłudze). Gdybym został poinformowany na wstępie, że będę tak długo oczekiwać - na pewno bym zrezygnował.
Reasumując zraziłem się po raz kolejny do sieci Sphinx i raczej nie będę więcej korzystać z usług.

Autor: Bart van H