Na wstępie, z całym szacunkiem do piszących o kansai sushi pozytywnie, to albo mają BARDZO małe wymagania co do serwowanych w restauracjach posiłków, albo są przez kansai sushi podstawieni...

Wystrój kansai jest straszny. Przede wszystkim jak można połączyć sushi bar z knajpą serwującą amerykańskie beef steaks i podobne... Siedząc w loży wyraźnie czułem zapach kebaba z kuchni...

Obsługa taka nawet ujdzie, ale dziwi mnie, że próbując zamówić stolik na 19 - 20 usłyszałem, że miejsc brak. Zamówiłem na 21, przyszedłem na miejsce o 20.30 i w knajpie była jedna para...

Zielona herbata była chyba z torebki.... zero fusów, lura taka...

Jeżeli chodzi o sushi to kalifornijskie było okej.... ale jak można skiepścić coś co ma w sobie serek filadelfia i awokado? Retorycznie pytam ;)

Ryba w pozostałych śwież, ale ryż.... Ryż nie jest świeży i widzę, że nie jestem pierwszą osobą, która to pisze ;)

Kropeczkę nad "i" postawił telewizor, w którym leciała relacja z gali mieszanych sztuk walki w płocku... sam ćwiczę, lubię mma... ale bez przesady... przyszedłem do restauracji ( baru ) nie pubu...

ODRADZAM !!!!!!