Słuchajmy lepiej
Myślę, że nie można przyczepiać się do złej dykcji śpiewaków. Problem też nie leży w złej akustyce, choć może troszkę nie sprzyjała. Poprostu ludzie nie są przyzwyczajeni do słuchania bez...
rozwiń
Myślę, że nie można przyczepiać się do złej dykcji śpiewaków. Problem też nie leży w złej akustyce, choć może troszkę nie sprzyjała. Poprostu ludzie nie są przyzwyczajeni do słuchania bez nagłośnienia. Przeważnie na codzień lubimy słuchać głośno telewizje, radia. Jesteśmy przyzwyczajeni do łatwiejszych sposobów odbioru. Teatr żadzi sie własnymi prawami. Nie wyobrażam sobie nagłośnienia w operze. To byłoby złamanie wszelkich zasad.
Mam dobrą radę na przyszłość warto pocztać sobie libretto przed pójściem na spektakl. Także spróbować się wyciszyć w trakcie spektaklu. Dajmy coś z siebie. Nie krytykujmy artystów jeśli nie ma powodów by to robić. Byłem na niedzielnym spektaklu i nie miałem wiekszego problemu w odbiorze.
zobacz wątek