Byłam 15 grudnia na premierze, no cóż.... bez znajomości lebretta można nie zrozumieć. Dlaczego artyści tak bełkoczą? czytałam, że ktoś przede mną napisał "Świniarz rewelacyjnyyyyyyyyyyy! " ale co...
rozwiń
Byłam 15 grudnia na premierze, no cóż.... bez znajomości lebretta można nie zrozumieć. Dlaczego artyści tak bełkoczą? czytałam, że ktoś przede mną napisał "Świniarz rewelacyjnyyyyyyyyyyy! " ale co on do licha śpiewał, bo że robił smieszne miny to przyznaję, a hicior "wielka sława to żart"- niestety cieniutko..."zduszony' tenorek stawiający nogi "do środka' dla mnie żenada!!! No i Safi, z której Spiewania jak słowo daję NIC nie zrozumiałam:(
Z walorów przedstawienia warto wymienić balet( brawo reżyser i choreograf w jednym:) !!!!) Nieżle radzila sobie Czipra, ciekawe postacie Arseny, Otokara i Mirabelli. Najlepszy zaś z całego zespołu hrabia generał Homonay!! W tej roli Pan Kołodziej (przyznaję,że rzeczywiście przystojny:) )Brawo!
Kto nie widział niech zaplanuje wyjście do opery, bo warto zobaczyć tzw."klasyczną" rezlizację tej operetki. Pozdrawiam wszystkich milośników opery.
zobacz wątek