uczta dla oka
Baron cygański to prawdziwa uczta dla oka. Zachwyciły mnie klasyczne, przecudne kostiumy (których podobno w sumie jest 250!). Scenografia też bardzo pomysłowa, choć dodałbym więcej cygańskich...
rozwiń
Baron cygański to prawdziwa uczta dla oka. Zachwyciły mnie klasyczne, przecudne kostiumy (których podobno w sumie jest 250!). Scenografia też bardzo pomysłowa, choć dodałbym więcej cygańskich elementów. Najmilej wspominam sceny chóralne, zwłaszcza te, w których śpiewany jest operetkowy szlagier "Wielka sława to żart..." Wówczas wydawać by się mogło, że zespół chce rozwalić Operę na kawałki. Brawa dla zespołu baletowego - na III próbie generalnej widoczne były wpadki, ale wybaczam je ze względu na inne mistrzowskie popisy.
Niestety, muszę skrytykować spektakl głównie ze względu na poziom słyszalności... Siedziałem w 10 rzędzie i prawie nic nie słyszałem! Od pewnego czasu mam wrażenie, że orkiestra zagłusza śpiewaków, a ci z kolei mają chyba słabe możliwości głosowe...Gdzie spektakle z udziałem Agnieszki Wolskiej czy Anny Cymmermann, które śpiewem potrafiły wypełnić całą salę? I co się stało z Pawłem Skałubą - zawsze najlepiej jego słyszałem w spektaklach, teraz zaś śpiewał jakby szeptem...
Mimo wszystko, warto zobaczyć i posłuchać - na tak niewielkiej scenie udało się urządzić wielkie widowisko!
zobacz wątek